NIEBO NAD NAMI (11) - Listopad 2024: Seria koniunkcji, rojów meteorów i lornetkowa C/2023 A3 na początek najtrudniejszego okresu dla obserwatorów

W końcu musiało to nastąpić - jak co roku o tej porze. Niestety wchodzimy w najgorszy okres z całego jesienno-zimowego półrocza, który po paru poprzednich miesiącach może szczególnie dać się nam we znaki kiedy mimo zmiennej jak zawsze pogody odwykliśmy już od okresów wielodniowego - czy jak w gorszych sezonach - wielotygodniowego zalegania "szarego betonu" na firmamencie.

Przed nami miesiąc statystycznie najtrudniejszy dla amatorów gwiaździstego nieba, choć ten najtrudniejszy pogodowo czas potrwa do wiosny. W listopadzie rok po roku dochodzi do pierwszego po wielomiesięcznej przerwie poważniejszego spotkania z długotrwale zalegającym na całym niebie szarym Stratusem, zamgleniem i ogólnie ponurym klimatem potęgowanym niedawnym przejściem na czas zimowy, które zabrało nam cenną godzinę ze Słońcem w porze popołudniowej. Żaden inny miesiąc nie daje nam w statystyce takiego zjazdu w ilości pogodnych nocy, a i dni ze Słońcem bywają dawkowane coraz oszczędniej. Sprawdźmy czego można oczekiwać w najbliższych tygodniach spośród zjawisk astronomicznych, przy alternatywnym do pogodowej statystyki scenariuszu aury pozwalającej nam na obserwacje nieba.

Długość dnia i nocy

Listopad to przedostatni miesiąc w półrocznym procesie skracania się dnia i wydłużania nocy. Właśnie dlatego wchodzimy teraz w okres kilku tygodni, gdy te proporcje są najbardziej nierównomierne zwiastując coraz silniej nadchodzące przesilenie zimowe. Fakt, że dzień jest już znacznie krótszy od nocy podkreśla niedawna zmiana czasu, która w ostatni weekend października sprawiła, że jak mieczem ucięta z dnia na dzień została godzina obecności Słońca o porze popołudniowej na rzecz poranków.

1 listopada wschód Dziennej Gwiazdy następuje o godz. 06:46, a zachód o 16:10 CET (czas dla Pomorza Gdańskiego). Pod koniec miesiąca pora wschodu Słońca przesuwa się do godz. 07:40, a zachodu z kolei przyspiesza do 15:27 CET, niewiele już odstającej od tej z grudniowego przesilenia. Także po drodze na niebie pokonywanej codziennie przez Słońce widać wyraźnie, że najzimniejsza pora tuż tuż, elewacja naszej gwiazdy podczas górowania maleje bowiem w listopadzie z i tak niewielkich 21 do zaledwie 14 stopni. Z tak niewysokiej pozycji nad horyzontem niewiele już daje się odczuć ciepła nawet w bezchmurną pogodę, w porównaniu z miesiącami wiosny i lata.

Bezksiężycowe noce przypadną na początku i pod koniec miesiąca za sprawą następującego układu faz Srebrnego Globu: nów 1 listopada, I kwadra 9 listopada, pełnia 15 listopada i III kwadra 23 listopada.. W perygeum Księżyc znajdzie się 14 listopada (360109 km) zaledwie dobę przed pełnią, zaś perygeum (405314 km) osiągnie on 26 listopada.



Widoczność planet w listopadzie 2024


MERKURY - niewidoczny.

WENUS - widoczna cały miesiąc bardzo nisko w Strzelcu, 4-10 stopni nad południowo-zachodnim horyzontem w momencie zmierzchu cywilnego. Jasność planety w listopadzie rośnie nieco z -4,0 do niemal -4,2 mag., a oświetlenie tarczki maleje z 76% do 67%. Rosną tym samym rozmiary kątowe planety, z 14,2 do 17 sekund.

5 listopada - koniunkcja Księżyca z Wenus

5 listopada pojawi się możliwość obserwacji koniunkcji Księżyca z Wenus, jednak zjawisko będzie widoczne bardzo krótkotrwale niemal nad samym horyzontem. W momencie zmierzchu cywilnego wysokość Srebrnego Globu oświetlonego 15% wyniesie niespełna 3 stopnie, zatem całkowicie odsłonięty horyzont południowo-zachodni to konieczność w razie chęci obserwacji tej koniunkcji. Druga konieczność - rozpoczęcie obserwacji kilkanaście minut po zachodzie Słońca, mimo jasnego nieba - jeśli tylko nieco się spóźnimy na najlepszy moment, który szybko minie, zjawisko łatwo może nam umknąć z powodu tak skrajnie niskiej pozycji obiektów.

MARS - widoczny większą część nocy w gwiazdozbiorze Raka. Górowanie Czerwonej Planety przesuwa się z godz. 05:06 CET na początku miesiąca do godz. 03:40 CET u kresu listopada. Jasność Marsa wzrasta w tym miesiącu z 0,1 do -0,47 mag., a średnica tarczki z 9,2 do 11,5 sekund. Warunki ulegają wyraźnej poprawie w związku z nadchodzącą styczniową opozycją nadarzającą się co nieco ponad dwa lata. 9 listopada Mars wejdzie w koniunkcję z gromadą otwartą Praesepe (M44) w centrum gwiazdozbioru Raka o dystansie poniżej 6 stopni, który z biegiem tygodni będzie malejący. W takiej bliskości wobec M44 Mars pozostanie już do końca roku, zatem nawet dla posiadaczy lornetek 7/10x50 będzie stanowił atrakcyjny cel z uwagi na bliskość M44 w polu widzenia.

20 listopada - koniunkcja Księżyca z Marsem

20 listopada przypada koniunkcja Księżyca z Marsem. Podczas tego spotkania Srebrny Glob oświetlony w 70% zbliży się do Czerwonej Planety na dystans zaledwie 1,5 stopnia, doskonale mieszcząc się w polu widzenia nawet tych lornetek o większym powiększeniu. 3 stopnie pod Księżycem i Marsem odnajdziemy wspomnianą wyżej gromadę otwartą M44, która pięknie dopełni widoku w szerszym polu widzenia bardziej standardowych lornetek o 7-mio lub 10-cio krotnym powiększeniu.

JOWISZ - zmierzając ku grudniowej opozycji wchodzi powoli w okres najlepszej widoczności w całym sezonie 2024/2025. Warunki są już zbliżone do najlepszych, ale za miesiąc ulegną jeszcze drobnej poprawie - choć dla niewprawionego oka już w listopadzie Jowisz nie będzie odstawał na niekorzyść od Jowisza oglądanego w grudniu. W tym miesiącu jasność największej z planet widocznej niemal całą już noc w gwiazdozbiorze Byka i oddalonego o 8-12 stopni od Aldebarana wzrasta z -2,6 do -2,8 mag., a kątowa średnica tarczy z 46,1 do 48,1 sekund, co nawet w dobrze ustabilizowanej lornetce o 10-krotnym powiększeniu pozwala dostrzec już coś na kształt małej kulki, aniżeli tylko gwiazdopodobnego niczym szpilka punktu.

17 listopada - koniunkcja Księżyca z Jowiszem

17 listopada po zmierzchu widoczna będzie koniunkcja Księżyca z Jowiszem. Podczas zjawiska oświetlenie tarczy naszego naturalnego satelity wynosić będzie wysokie 95%, będzie on bowiem dopiero 2 doby po listopadowej pełni, z kolei Jowisz oddalony będzie o około 4,5 stopnia. Im później obserwacji dokonamy tym większego oddalenia pomiędzy obiektami będziemy świadkami, dlatego w razie obserwacji w drugiej połowie nocy z 17 na 18 listopada zwykła lornetka przestanie już obejmować tę parkę w jednym polu widzenia. O świcie obiekty będzie dzielił dystans już powyżej 10 stopni.

SATURN - widoczny cały miesiąc w pierwszej połowie nocy w gwiazdozbiorze Wodnika. Jasność planety maleje w listopadzie z 0,8 do 0,9 mag., średnica tarczki z 18,3 do 17,4 sekund. Górowanie Saturna ponad 20 stopni nad horyzontem przyspiesza w ciągu miesiąca z godz. 20:00 do 18:00 CET, co oznacza, że od przełomu listopada i grudnia planeta będzie nam znikać pod horyzontem już około godz. 23:00 CET.

10 listopada - koniunkcja Księżyca z Saturnem

10 listopada przypada koniunkcja Księżyca z Saturnem. Największego złączenia możemy wypatrywać w pierwszej połowie nocy, około godz. 23:30 CET obiekty będą oddalone od siebie o około 2,5 stopnia. Księżyc oświetlony w 68% będąc dobę po I kwadrze sam w sobie stanowić będzie idealny cel dla posiadaczy lornetek i teleskopów dzięki prostopadłemu padaniu promieni słonecznych na jego powierzchnię i większą tym samym plastyczność obrazu księżycowego terenu.

URAN - 17 listopada osiąga tegoroczną opozycję, jest więc widoczny przez całą noc w gwiazdozbiorze Byka, zaledwie około 6,5 stopnia od gromady Plejad. Opozycja wiąże się z najlepszymi warunkami obserwacyjnymi w ciągu roku, jednak z uwagi na większą odległość od naszej planety, Uran nie pozwala zbytnio czasu opozycji odróżnić od pozostałych miesięcy, za wyjątkiem posiadaczy teleskopów o znacznej średnicy i długiej ogniskowej, w okresach stabilnej atmosfery umożliwiającej stosowanie bardzo dużych powiększeń.

Nadal bowiem musimy wesprzeć się lornetką by Urana zlokalizować (jasność 5,6 mag. czyni go obiektem możliwym do dostrzeżenia gołym okiem jako "gwiazdkę" jedynie pod ciemnym pozamiejskim niebem), nadal nie mamy też co myśleć o ujrzeniu wiele więcej, niż czegoś na kształt "jowiszowej kulki" w lornetce. Średnica tarczki Urana na poziomie 3,7 sekund jest bowiem zbyt małą wartością, aby amatorsko w większości przypadków można ujrzeć tarczę planety, więcej na tym polu mogą zdziałać fotografowie korzystający z odpowiednio długich ogniskowych i dedykowanych kamerek, choć samo zielonkawo-niebieskawe zabarwienie planety jest możliwe do uchwycenia także w obserwacji wizualnej w mniejszych teleskopach.

NEPTUN - widoczny w pierwszej części wieczoru w gwiazdozbiorze Ryb. Planeta świeci z jasnością 7,8 mag., góruje około godz. 20:50 CET na początku listopada i dwie godziny szybciej pod koniec miesiąca. Wtedy także zachodzi jeszcze przed północą, co zwiastuje nadchodzące w kolejnych tygodniach wejście w ostatni okres tegorocznego sezonu widoczności i ograniczenie dostępności obserwatorom do godzin wieczornych. Lornetka stanowi tu oczywiście konieczne minimum sprzętowe dla zlokalizowania Neptuna, ale nawet w teleskopie będzie on stanowił jedynie gwiazdopodobny punkcik o średnicy 2,3 sekund kątowych.


Inne zjawiska astronomiczne przypadające w listopadzie 2024, widoczne z terenu Polski


- 05-06.11 - maksimum roju Taurydów Południowych (STA) - jeden z dwóch bliźniaczych rojów promieniujących z gwiazdozbioru Byka, wespół z Taurydami Północnymi pozostaje aktywny aż do pierwszego tygodnia grudnia i może produkować meteory przez wszystkie noce listopada. Największa ilość zjawisk prognozowana jest w tym roku w noc z 5 na 6 listopada, przy Księżycu oświetlonym w 15% który będąc 5 dni po nowiu zachodzić będzie zanim niebo pociemnieje dając nam najdoskonalsze warunki do obserwacji meteorów w miesiącu. Nie oczekujmy jednak dużej ilości meteorów. Wskaźnik ZHR jak co roku prognozowany jest na poziomie 5, co stanowi jedynie połowę ilości meteorów sporadycznych możliwych do ujrzenia każdej godziny dowolnej bezksiężycowej nocy. To co stanowi o atrakcyjności obu strumieni Taurydów jest fakt częstego produkowania przez nich zjawisk bolidowych, ulegających nie rzadko fragmentacji podczas przechodzenia przez ziemską atmosferę i osiągania jasności Księżyca w kwadrze lub wyższej. Czy i tym razem Taurydy Południowe wyprodukują bolidy przekonamy się przede wszystkim przed końcem pierwszego tygodnia listopada, choć pamiętajmy, że tego typu zjawiska mogą występować dowolnej nocy w trakcie całego okresu, gdy rój pozostaje aktywny.

- 11-12.11 - maksimum roju Taurydów Północnych (NTA) - rój meteorów mających swój radiant w Byku niemal pokrywający się z rojem STA, a zdecydowanie pokrywający się z okresem aktywności tamtego roju, pozwala myśleć o sumarycznie nieco większej liczbie Taurydów, niż gdyby aktywny pozostawał tylko jeden z tych strumieni. Także i w tym przypadku zenitalne liczby godzinne nie mogą robić na kimkolwiek wrażenia (ZHR~5), jednak fakt częstych bolidów o widowiskowym charakterze jak w przypadku STA sprawia, że każdego roku maksimum jest zdecydowanie warte uwagi. W tym roku prognozowane jest ono na noc z 11 na 12 listopada, niespełna tydzień po szczycie aktywności Taurydów Południowych, z Księżycem oświetlonym w 75% co przez około połowę nocy pogorszy warunki obserwacyjne i zmniejszy potencjalną ilość zauważonych meteorów, choć jeszcze nie tak bardzo jak w przypadku maksimum Leonidów.

- 16.11 - koniunkcja Księżyca z Plejadami - najbliższe spotkanie Srebrnego Globu z jasnym obiektem głębokiego nieba w tym miesiącu. Niestety, sam Księżyc także będzie tym razem jasny, ba! - najjaśniejszy spośród wszystkich listopadowych nocy, co zdecydowanie utrudni obserwacje. Do spotkania z gromadą Plejad dojdzie podczas osiągania przez Księżyc 100% oświetlenia. Dystans pomiędzy pełną tarczą Srebrnego Globu a siedmioma jasnymi gwiazdami gromady M45 stanie się minimalny 16 listopada nad ranem i wyniesie niespełna 3 stopnie. Skala zbliżenia bardzo atrakcyjna, ale to zdecydowanie bardzo niekomfortowe warunki do obserwacji spotkania z Plejadami, których postrzeganie przez blask naszego satelity mieszczącego się razem z nimi w polu widzenia lornetki, będzie utrudnione w maksymalnym stopniu.

16 listopada - koniunkcja Księżyca z Plejadami

- 18.11 - maksimum roju Leonidów - trzeci listopadowy rój meteorów stanowi chyba tak bardzo rozpoznawalny przypadek, co sierpniowe Perseidy, mimo, że zwykle nie może poszczycić się wysoką aktywnością. Podobnie jak przed rokiem i w wielu latach ubiegłych, wskaźnik ZHR prognozowany jest na poziomie zaledwie 10-15 zjawisk na godzinę. To co Leonidy wywindowało tak wysoko w plebiscycie popularności to burze meteorów, które za sprawą tego roju w niektórych latach bywały widoczne. Wybuchy aktywności z lat 1833, 1866, 1966, 1999 czy 2001 sprawiły, że Leonidy stały się jednymi z najbardziej rozpoznawalnych meteorów, ale jeśli prognozy są trafne, to co najmniej do 2099 roku Ziemia nie powinna napotkać gęstszych strumieni po dawnych przelotach komety 55P/Tempel-Tuttle, stanowiącej macierzysty dla Leonidów obiekt. Niestety z uwagi na pełnię Księżyca przypadającą zaledwie 3 noce wcześniej warunki do obserwacji roju będą w tym roku najgorsze z możliwych - oświetlony w aż 97% Księżyc będzie nam rozświetlał noc aż do samego świtu zachodząc dopiero po wschodzie Słońca. W efekcie ilość dostrzeżonych Leonidów może okazać się bardzo niewielka, nawet jak na niską aktywność tego roju w ostatnich latach.

- 01-30.11 - kometa C/2023 A3 (Tsuchinshan-ATLAS) - po okresie najlepszej widoczności w październiku kometa w dalszym ciągu pozostawać będzie w zasięgu polskich obserwatorów, jednak oddalanie się od Ziemi skutkować będzie dalszym osłabianiem jasności czyniącej z komety obiekt pod obserwacje silniejszymi lornetkami i teleskopami, a w przypadku fotografowania - wymagający zbierania coraz większej ilości materiału. Na początku miesiąca widoczna w Wężowniku kometa zachodzi dopiero około godz. 21:00 CET długi czas będąc dostępną na przyzwoitej wysokości w trackie nocy astronomicznej, pod koniec listopada (24 listopada wkroczy do gwiazdozbioru Orła) zachód przyspieszy do godz. 20:00, co i tak wiązać się będzie z możliwością kilkugodzinnych obserwacji na maksymalnie pociemniałym niebie przy 20-25 stopniowej elewacji. W listopadzie C/2023 A3 powinna osłabnąć z poziomu około 6 mag. (będąc tuż poniżej zasięgu widzenia okiem nieuzbrojonym) do około 9,5-10 mag. Bieżące aktualizacje poświęcone zmianom w widoczności komety można śledzić w głównym tekście jej poświęconym dostępnym pod tym linkiem.

  f    t    yt   Bądź na bieżąco z tekstami, zapowiedziami, alarmami zorzowymi i wiele więcej - dołącz do stałych czytelników bloga na Facebookuobserwuj blog na Twitterzesubskrybuj materiały na kanale YouTube lub zapisz się do Newslettera.

Mapy i wizualizacje wygenerowane dzięki Stellarium. Mapy radiantów STA i NTA za IMO.

Komentarze

  1. Dziś, pierwszego dnia listopada, kometa jeszcze dość dobrze widoczna przez lornetkę 7x35. Warkocz nadal bez trudu pozwala się zorientować, z jakiego rodzaju obiektem mamy do czynienia. Pogoda też okazała się łaskawa, więc może ten miesiąc nie będzie tak zły, jeśli chodzi o warunki obserwacji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak na razie ten listopad jest dość klasyczny - zimno jak cholera, niebo najczęściej zachmurzone i przelotny kapuśniaczek od czasu do czasu. Za to październik był fantastyczny! Dużo pogodnych nocy i kometa w bonusie.
    Jeśli można dopatrzeć się czegoś pozytywnego w zmianach klimatycznych to chyba tylko większej liczby pogodnych nocy w okresie jesienno-zimowym. A więc korzystajmy póki się da.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zainteresował Ciebie wpis? Masz własne spostrzeżenia? Chcesz dołączyć do dyskusji lub rozpocząć nową? Śmiało! :-)
Jak możesz zostawić komentarz? - Instrukcja
Pamiętaj o Polityce komentarzy

W komentarzach możesz stosować podstawowe tagi HTML w znacznikach <> jak b, i, a href="link"