NIEBO NAD NAMI (10) - Październik 2024: Spotkanie z kometarną królową jesieni

Przed nami najbardziej wyczekiwany miesiąc Anno Domini 2024, który może okazać się wieńczącą cały rok wisienką na torcie. Wprawdzie październik nie kończy całego roku, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że po zakończeniu tego miesiąca nic spośród zjawisk przewidywalnych, jakie można z góry pozakreślać w kalendarzu, nie dorówna widokom i emocjom, jakich możemy doświadczyć w najbliższych kilkunastu dniach. Wszystko za sprawą nadejścia najbardziej kluczowego etapu widoczności komety C/2023 A3 (Tsuchinshan-ATLAS), która po odkryciu na początku roku ubiegłego ma przed sobą bliskie już perygeum i szansę stania się dla nas najatrakcyjniejszym tego typu obiektem od czasu wakacyjnej C/2020 F3 (NEOWISE) z lipca 2020 roku.

Można by wiele rzec o reszcie atrakcji październikowego nieba, bo przecież nie tylko kometą Tsuchinshan-ATLAS będzie ono stało. Ile by się jednak nie napisało, łatwo przewidzieć jaki obiekt zdominuje nam najbliższy miesiąc kradnąc przedstawienie szerokiemu gronu innych aktorów na nocnym firmamencie, którzy dzięki szybko skracającym się dniom mogą zachwycać widownię na coraz dłuższy okres każdej nocy, za wyjątkiem oczywiście nocy pochmurnych, których także zacznie niebawem przybywać.

Październik to bowiem niestety także miesiąc otwierający gorsze półrocze pod względem warunków pogodowych dla amatorów nocnego nieba. Za nami wejście w astronomiczną jesień symbolicznie rozdzielające bardziej pogodne od pochmurnego półrocza. Zwieńczenie ogólnie lepszego w pogodzie wiosenno-letniego sezonu powinno jednak być w październiku przypieczętowane okresem tradycyjnie występującej w tym miesiącu polskiej złotej jesieni, z wciąż dużą ilością słonecznych dni i gwiaździstych nocy, której nadejście stanowi ostatni moment na porządne naładowanie wewnętrznych akumulatorów przed wejściem w bardziej ponure oblicze jesieni, od którego w następnych tygodniach już nie uciekniemy.

Miejmy zatem nadzieję, że jeden z najbardziej usłonecznionych sezonów wiosenno-letnich jaki w 2024 roku dał nam bardzo dużą ilość słonecznych dni i pogodnych nocy, zostanie godnie domknięty w tym samym stylu - długim okresem złotej jesieni, która jeszcze tak długo na ile będzie to możliwe odsunie w czasie zadomowienie się nad Polską zgniłych wyżów, permanentnego Stratusa, pochodu niżów z wahaniami ciśnienia, wichurami i pełnym zachmurzeniem, które wspólnie sprawiają, że po kilku takich miesiącach na nic większość z nas nie wyczekuje tak bardzo jak na powrót wiosny. Korzystajmy zatem z październikowego słońca kiedy się tylko pojawi i ile się tylko da.

 

Długość dnia i nocy

Dni w październiku są już krótsze od nocy i skracają się w najszybszym w roku tempie. Na początku miesiąca Słońce wschodzi o godz. 06:47, a zachodzi o 18:20 CEST (Pomorze Gdańskie). 31 października pora wschodu przesuwa się do godz. 06:44, a zachodu już do 16:12 CET.

Tak niewielkie przesunięcie co do wschodu i takie przyspieszenie kresu dnia wynika oczywiście z przejścia na czas strefowy (zimowy) w ostatnią niedzielę października, kiedy przesuwamy zegary o godzinę do tyłu - zyskując dodatkowy czas na spanie, ale też tracąc nieprzyjemnie całą godzinę z obecnością Słońca na niebie w porze popołudniowej. Wysokość Słońca podczas górowania maleje w październiku z 32 do 22 stopni. To już tylko ~1/3 wysokości na niebie, jaką ono osiągało w czas przesilenia letniego - a to wciąż nie koniec procesu ubywania dnia.

Bezksiężycowe noce czekają na obserwatorów na początku i pod koniec miesiąca za sprawą następującego układu faz Srebrnego Globu: nów 2 października, I kwadra 10 października, pełnia 17 października i III kwadra 24 października. W trakcie październikowego nowiu dojdzie do obrączkowego zaćmienia Słońca widocznego m.in. z Ameryki Południowej.

W apogeum nasz satelita znajdzie się dwukrotnie: 2.10 (406516 km) i 29.10 (406163 km), z kolei w perygeum (357172 km) Księżyc znajdzie się 17.10. Z uwagi na fakt, że będzie to najbliższe względem pełni perygeum w 2024 roku (różnica poniżej 10 godzin) będzie to także najjaśniejsza i największa pełnia w całym roku - media mówiące o wszystkim z pewnością sprzedadzą to jako atrakcję, ja jednak zachęcam by potraktować to jako okoliczność niesprzyjającą - w kontekście jasności nieba i warunków obserwacyjnych komety C/2023 A3 (Tsuchinshan-ATLAS) na czas jej najważniejszej widoczności w drugiej dekadzie miesiąca.


Widoczność planet w październiku 2024

MERKURY - niewidoczny.

WENUS - widoczna w trzeciej dekadzie października w bardzo trudnych warunkach i tylko krótko około zmierzchu cywilnego, na wysokości 5 stopni nad horyzontem. Wysoka jasność około -4,0 mag. nie obniży znacząco poziomu trudności w namierzeniu planety z uwagi na jasne tło i skrajnie niskie położenie, a w konsekwencji bardzo szybkie skrywanie się pod horyzont po Słońcu.

MARS - widoczny większą część nocy w gwiazdozbiorze Bliźniąt. Warunki widoczności systematycznie ulegają poprawie, na początku października jasność Czerwonej Planety wynosi 0,4 mag., a średnica kątowa 7,5 sekundy. Pod koniec miesiąca jasność wzrasta do 0,1 mag., średnica do 9,1 sekund, maleje także dystans wobec gwiazdozbioru Raka (w który wstąpi 30.10) i jego centralnie położonej gromady otwartej Praesepe (M44), do której Mars zbliży się na początku grudnia.

23 października - koniunkcja Księżyca z Marsem

W noc z 23 na 24 października dojdzie do koniunkcji Księżyca z Marsem. Odległość dzieląca oświetlony w 54% Księżyc od Czerwonej Planety wyniesie niespełna 3 stopnie i najmniejsza będzie 23.10 około 23:30 CEST. Z kolei 30-31 października z najjaśniejszymi gwiazdami Bliźniąt - Kastorem i Polluksem Mars znajdzie się w jednej linii, która na dwie doby stanie się układem przypominającym Pas Oriona - ten "oryginalny" widnieć będzie w tym samym czasie nieco dalej wraz z całym mitycznym łowcą.

JOWISZ - doskonale widoczny przez niemal całą noc w gwiazdozbiorze Byka. Zaledwie dwa miesiące przed opozycją widoczny jest już w niemal najlepszych warunkach całego sezonu widoczności, choć w drugiej połowie jesieni ulegną one jeszcze polepszeniu. Póki co musi nam wystarczyć "jedyne" -2,4 mag. jasności na początku października, wzrastające do blisko -2,7 mag. u kresu miesiąca oraz 42,2 sekundy średnicy kątowej, rosnące do 46 sekund na przełomie października i listopada.

Takie duże gabaryty oznaczają, że nawet w lornetce po ustabilizowaniu obrazu możemy dostrzec już coś więcej od gwiazdy, wyraźniejszą "kulkę" bez detali, ale z towarzystwem najjaśniejszych księżyców, których zmienne położenie możemy śledzić każdej kolejnej nocy. Posiadacze teleskopów otrzymują teraz 2-3 najlepsze miesiące na obserwacje najwyraźniejszych struktur w atmosferze gazowego olbrzyma, z jaśniejszymi i ciemniejszymi pasami, tranzytami cieni największych księżyców i Wielkiej Czerwonej Plamy.

21 października - koniunkcja Księżyca z Jowiszem

21 października będzie miała miejsce koniunkcja Księżyca z Jowiszem - widoczna zarówno przed świtem jak i po zmroku. Od tego, którą porę obserwacji wybierzemy zależeć będzie głównie oświetlenie tarczy Srebrnego Globu, ponieważ odległość między nim a planetą będzie porównywalna wynosząc około 7-8 stopni. W noc z 20/21.10 faza Księżyca wyniesie 83%, po zmroku 21.10 zmniejszy się ona do 75%, dając odrobinę więcej komfortu w obserwacji lornetką, a i plastyka obrazu powinna być większa.

SATURN - widoczny bardzo dobrze cały miesiąc w gwiazdozbiorze Wodnika w pierwszej połowie nocy. Po opozycji jasność i średnica tarczki powoli maleją, ale wciąż stanowią spore wartości na tle warunków z początku sezonu. W tym miesiącu jasność Saturna wynosi 0,66 mag. nieznacznie słabnąc do 0,81 mag., średnica kątowa 19,02 sekund na początku października i 18,3 sekund pod koniec miesiąca.

14 października - koniunkcja Księżyca z Saturnem

14 października dojdzie do najbliższej w tym miesiącu koniunkcji planetarno-księżycowej z udziałem Srebrnego Globu i Saturna. Koniunkcja przyniesie tylko ~30 minut dystansu między obiektami (największe zbliżenie około godz. 20:00 CEST), a w innych regionach świata stanie się kolejnym z trwającej serii comiesięcznych zakryć. Oświetlenie dochodzące do 90% tarczy uczyni z Księżyca mało plastyczny i niezbyt komfortowy obiekt w obserwacji lornetką, ale przy takim niewielkim złączeniu można pomyśleć o teleskopie, który nawet w średnim powiększeniu zmieści obydwa obiekty, przy okazji można się wtedy wesprzeć stosownymi filtrami dla przyciemnienia obrazu by móc obserwować koniunkcję bez dyskomfortu od najjaśniejszej tegorocznej pełni.

URAN - 17 października znajdzie się w opozycji. Widoczny całą noc w gwiazdozbiorze Byka Uran osiąga najwyższą jasność w roku (5,6 mag.) umożliwiającą dostrzeżenie go bez optyki pod ciemnym pozamiejskim niebem, w odległości ledwie 7 stopni na zachód od Plejad. Warto jednak wesprzeć się lornetką, choć nawet teleskop nie ukaże nam szczegółów poza nieco odrobinę tylko większym gwiazdopodobnym punktem bez migotania, o zielonkawo-niebieskim zabarwieniu.

19 października - koniunkcja Księżyca z Uranem i zakrycie Plejad przez Księżyc

Za lornetkę warto chwycić także 19 października, kiedy to dojdzie do koniunkcji Księżyca z Uranem o dystansie około 4 stopni. W tym czasie jednocześnie Srebrny Glob zakrywać zacznie niektóre z gwiazd tworzących gromadę Plejad - podwójnie dobra okazja by przyjrzeć się Uranowi z lornetką, przy okazji spoglądając na przejście Księżyca tuż pod Plejadami.

NEPTUN - widoczny większą część nocy w gwiazdozbiorze Ryb. Po wrześniowej opozycji warunki niewiele się zmieniają, jasność na poziomie 7,8 mag. czyni z Neptuna obiekt wymagający co najmniej lornetki dla umożliwienia jego zlokalizowania.

15 października - koniunkcja Księżyca z Neptunem

Wieczorem 15 października dojdzie do bliskiej koniunkcji Księżyca z Neptunem - około 19:00 CEST tarcza Srebrnego Globu oświetlona w 95% przemknie ledwie 10-15 minut pod Neptunem. Gdyby nie blask Srebrnego Globu wchodzącego w najjaśniejszą pełnię tego roku obserwacje byłyby znacznie łatwiejsze, jednak wobec tak niewielkiej odległości tak jasnej tarczy Księżyca od tak ciemnego na jej tle Neptuna przygotujmy się na bardzo wymagające warunki.

Inne zjawiska astronomiczne przypadające w październiku 2024, widoczne z terenu Polski

- 08.10 - maksimum roju Drakonidów - rój występujący jedynie od 6 do 10 października jest zwykle niezbyt obfity, zenitalne liczby godzinne wahają się między 1-10, jednak zdarzają się maksima, które przebijają wielokrotnie to, czym częstują nas Perseidy bądź Geminidy. W tym roku nie przewiduje się wzmożonej aktywności, jednak z uwagi na fakt, że radiant roju - gwiazdozbiór Smoka - wznosi się w okolicach zenitu, warto podjąć się obserwacji tego roju, bo meteory mogą się pojawiać praktycznie całą noc. Drakonidy są zjawiskami dość powolnymi, wpadającymi w atmosferę z prędkością około 20 km/sek. Tegoroczne maksimum aktywności powinno wystąpić 8 października około 13:00 UTC (15:00 CEST). Najlepszymi godzinami na obserwacje będą godziny wieczorne z 8 na 9 października oraz 9 na 10 października, gdy radiant wznosi się najwyżej. Księżyc około I kwadry nie będzie znacząco utrudniał obserwacji.

- 09.10 - koniunkcja komety C/2023 A3 (Tsuchinshan-ATLAS) ze Słońcem - dzień, w którym następuje przejście komety na niebo wieczorne stanowić będzie jednocześnie dzień, w którym następuje maksymalny efekt rozpraszania wprzód. Kometa będąc dokładnie między Słońcem a Ziemią znajdzie się w minimalnym kącie fazowym (w układzie Słońce-kometa-Ziemia) co sprawi, że cały materiał jaki uwolniła, stanie się z perspektywy obserwatora najsilniej podświetlany przez naszą Dzienną Gwiazdę. Zjawisko rozpraszania wprzód odpowiadało za wiele dodatkowych podbić jasności w przypadku dawnych komet, m.in. C/2006 P1 (McNaught) w styczniu 2007 roku, kiedy postrzegana była jako obiekt -5 mag. dostrzegalny na niebie dziennym przez bardziej wprawnych obserwatorów wiedzących gdzie patrzeć i czego oczekiwać. W przypadku C/2023 A3 (Tsuchinshan-ATLAS) wystąpi podobna geometria mogąca poskutkować wzmocnieniem postrzeganego blasku komety o 2-3, a w skrajnych scenariuszach o 4-5 wielkości gwiazdowych względem faktycznego blasku, jaki byłby postrzegany bez efektu rozpraszania wprzód. Tego dnia jednak odległość kątowa komety od Słońca wyniesie tylko 3,5 stopnia, co nawet w razie podbicia jasności o 5 magnitudo uczyni obserwacje ekstremalnie trudnymi i niebezpiecznymi z uwagi na bezpośrednie sąsiedztwo Dziennej Gwiazdy. Możliwe jednak, że kometę uda się zarejestrować tuż po skryciu się Słońca pod horyzont, kiedy jej pozycja będzie niemal dotykać horyzontu.

- 12.10 - perygeum komety C/2023 A3 (Tsuchinshan-ATLAS) - dzień największego zbliżenia komety do Ziemi. W trakcie perygeum kometa zbliży się ona zbliżając się do naszej planety na odległość 0,472 AU (około 70,7 mln km). Tego dnia, względnie 2-3 dni wcześniej, rozpocznie się proces wytracania jasności. Odległość od Słońca maleje od 27 września (co stopniowo zmniejsza aktywność komety i ilość uwalnianego materiału), od 9 października rosnąć będzie kąt fazowy zmniejszając efekt rozpraszania wprzód powodujący podbicie jasności widzianej przez obserwatora na Ziemi, a od 12 października także wobec Ziemi dystans zacznie być już rosnący - nałożenie się tych trzech czynników sprawi, że kometa szybko powinna tracić na blasku schodząc poniżej widoczności gołym okiem w trzeciej dekadzie miesiąca, ale zanim to nastąpi do około 20 października czeka nas okres jej najkorzystniejszej widoczności na zachodnim niebie wieczornym. Malejąca jasność będzie kompensowana wzrastającą szybko wysokością komety i jej dostępnością nawet w trakcie nocy astronomicznej na przyzwoitej elewacji, co sumarycznie i tak przez cały miesiąc może ją uczynić bardzo dobrym celem dla lornetki. Szczegóły i bieżący komentarz w bieżąco aktualizowanym tekście poświęconym komecie C/2023 A3 (Tsuchinshan-ATLAS) pod tym linkiem

- 19.10 - koniunkcja Księżyca z Plejadami/częściowe zakrycie Plejad - tuż po spotkaniu z Uranem (przytoczonym wyżej) nasz satelita wejdzie w koniunkcję ze słynną gromada Plejad. Dla niektórych regionów Polski będzie to wręcz częściowe zakrycie tej gromady, poprzez przejście na tle jej najbardziej południowo wysuniętych gwiazd. Z uwagi na oświetlenie Księżyca wynoszące 91% krótko po najjaśniejszej tegorocznej pełni, zjawisko będzie widoczne głównie lornetką lub teleskopem - mimo, że Plejady są widoczne gołym okiem to tak bliskie towarzystwo tak jasnego obiektu jak Srebrny Glob uniemożliwi ich postrzeganie w trakcie zakrycia bez dodatkowej optyki. Paradoksalnie z optyką nie będzie wiele lepiej - gdyż wysoki blask naszego satelity uczyni obserwacje dość niekomfortowymi.

- 20.10 - maksimum roju Orionidów - rój ten wybiegający z pięknego gwiazdozbioru Oriona możemy obserwować od 2 października do 7 listopada. Najwyższa aktywność roju wywołanego przez dawne powroty jednej z najsłynniejszych komet - 1P/Halley - spodziewana jest w drugiej połowie nocy z 20 na 21 października przy ZHR na poziomie co najmniej 20 zjawisk na godzinę. Niestety oświetlony w 83% Księżyc krótko po najjaśniejszej tegorocznej pełni będzie poważnie zakłócał obserwacje w drugiej połowie nocy redukując ilość dostrzegalnych meteorów.

 
 
 
 
 
 
 


  f    t    yt   Bądź na bieżąco z tekstami, zapowiedziami, alarmami zorzowymi i wiele więcej - dołącz do stałych czytelników bloga na Facebookuobserwuj blog na Twitterzesubskrybuj materiały na kanale YouTube lub zapisz się do Newslettera.

Mapy i efemerydy wygenerowane dzięki Stellarium. Komentarz do aktywności meteorów za IMO.

Komentarze