Starlink: wyznaczanie i obserwacja przelotów. Instrukcja dla początkujących na przykładzie Heavens Above [+wideo-poradnik]
Jak w zeszłym roku tak i teraz sezon białych nocy od samego początku przynosi zwiększoną liczbę okazji na obserwacje sztucznych obiektów orbitujących wokół Ziemi, z których najpopularniejszymi są oczywiście Międzynarodowa Stacja Kosmiczna, ale przede wszystkim hurtowo wynoszone na orbitę Starlinki. Okres białych nocy i wiążąca się z tym ciągła bliskość Słońca pod horyzontem względem Polski sprawia, że satelity znacznie częściej znajdują się w strefie dnia orbitalnego (znajdują się się w świetle słonecznym, będąc widocznymi z naszego kraju), a jeśli są to Starlinki to na niebie zaczyna robić się naprawdę tłoczno.
Opisana sytuacja sprzyja częstszym obserwacjom tych obiektów zwłaszcza przez początkujących - bądź nawet przypadkowych obserwatorów nie będących na co dzień pasjonatami astronomii, ale wielu nie wie jak postawić pierwsze kroki w tym temacie aby samemu przygotować się na obserwację. Skutkuje to masą powtarzających się pytań, jakie nadsyłacie albo na skrzynkę mailową, albo poprzez ➨ fejsbukowy profil bloga, więc aby przerwać ten proceder (nie zrozumcie mnie źle, nie żebym nie lubił otrzymywać od Was korespondencji!) postanowiłem zaoszczędzić i Wam i sobie zachodu, tworząc wideo-poradnik by każdy we własnym zakresie mógł być zorientowany jak się sprawy mają w dowolnej lokalizacji, zamiast tracił czas na pisanie tych samych pytań, czekał na odpowiedź i wymuszał jej tworzenie indywidualnie pod każdego pytającego - bo w obecnym czasie białych nocy chcąc każdego zadowolić równym traktowaniem i rzetelnym a nie zdawkowym odpowiadaniem musiałbym najpewniej zrezygnować z pracy i wszystkich innych zajęć. Zatem zapraszam na wideo-poradnik, ale jeśli ktoś preferuje bardziej tradycyjną formę takich instrukcji to poniżej także tekstowo-graficzne wskazówki co i jak.
Swoją instrukcję oraz poradnik wideo będę opierać na portalu ➨ heavens-above.com - nie jest to oczywiście jedyne tego typu narzędzie, ale jeśli ktoś szuka najszybszej drogi bez potrzeby instalowania dodatkowych aplikacji typu ➨ Stellarium i opanowywania w nich potrzebnych funkcji to myślę, że instrukcja ta będzie jak znalazł. W przypadku dłuższych wskazówek pojawiających się na wideo-poradniku proponuję robić pauzę dla spokojnego przeczytania - na pewno dla niektórych osób czas wyświetlania niektórych informacji może być zbyt krótki, a że każdy czyta w swoim tempie, to pauza i wznowienie poradnika będą najlepszym wyjściem. Chciałem aby całość zamknęła się w formie 5 minutowego poradnika, bo w istocie tyle spokojnie powinno wystarczyć na opanowanie podstaw.
Swoją instrukcję oraz poradnik wideo będę opierać na portalu ➨ heavens-above.com - nie jest to oczywiście jedyne tego typu narzędzie, ale jeśli ktoś szuka najszybszej drogi bez potrzeby instalowania dodatkowych aplikacji typu ➨ Stellarium i opanowywania w nich potrzebnych funkcji to myślę, że instrukcja ta będzie jak znalazł. W przypadku dłuższych wskazówek pojawiających się na wideo-poradniku proponuję robić pauzę dla spokojnego przeczytania - na pewno dla niektórych osób czas wyświetlania niektórych informacji może być zbyt krótki, a że każdy czyta w swoim tempie, to pauza i wznowienie poradnika będą najlepszym wyjściem. Chciałem aby całość zamknęła się w formie 5 minutowego poradnika, bo w istocie tyle spokojnie powinno wystarczyć na opanowanie podstaw.
STARLINK dla początkujących:
Instrukcja wyznaczania i obserwacji przelotów
1. Wchodzimy na stronę www.heavens-above.com
2. W prawym górnym rogu witryny musimy kliknąć w dane geograficzne (grafika 1) i następnie ustawić swoją lokalizację (grafika 2).
Można to uczynić ręcznie z mapy bawiąc się kursorem i dowolnie powiększając obraz, np. ustawiając kursor i generując obliczenia przelotów wprost z naszego domu lub wpisać pod mapą nazwę miejscowości i potwierdzić guzikiem "szukaj". Na koniec koniecznie należy potwierdzić wybór klikając w "Aktualizuj" - inaczej strona nie zapamięta naszej lokalizacji.
Grafika 1-2.
3. Powinniśmy teraz zostać automatycznie przekierowani na stronę główną portalu. Upewniamy się w prawnym górnym rogu (grafika 3) czy lokalizacja została zaktualizowana na ustaloną w kroku 2. Jeśli nie - ponawiamy go, a jeśli tak to odnajdujemy teraz na stronie głównej opcję "Przeloty wszystkich satelitów Starlink".
Grafika 3.
Uwaga 1: Teraz w zależności od tego, czy najnowsza wystrzelona paczka jest widoczna aktualnie z naszej lokalizacji czy nie - zależeć będzie to, czy ujrzymy pustą stronę (grafika 4) czy długą listę przelotów poszczególnych Starlinków najnowszej paczki (grafika 5).
Grafika 4-5.
Uwaga 2: Jeśli najnowsza paczka nie jest widoczna, wyświetlona strona okaże się czysta. Wówczas możemy z listy rozwijanej "Wyniesienie na orbitę" spróbować wyszukania innej dawniejszej paczki (grafika 6) - może się zdarzyć, że w jednym okresie widocznych jest kilka paczek już na odleglejszej od startu orbicie (niższa jasność) i w większym rozproszeniu, niż w formie gęstego pociągu 60 obiektów jeden za drugim jak w pierwszych 2-3 dobach po każdym starcie.
Grafika 6.
Uwaga 3: Może też się zdarzyć, że najnowszy start nie daje szansy na obserwację gęstego łańcuszka Starlinków z naszej lokalizacji - wiele zależy od pory startu i orbity. W sezonie białych nocy nad Polską z powodu okoliczności wspomnianych we wstępie łatwiej trafić na korzystne starty, niż w trakcie nocy astronomicznych od sierpnia do maja, bo Słońce prawie nieustanny czas nam towarzyszy oświetlając więcej i częściej sztuczne obiekty, niż gdy zajdzie pod horyzont zbyt głęboko.
4. Teraz możemy - a nawet powinniśmy przejść do większej szczegółowości. Gdy naszym oczom ukazuje się lista przelotów Starlinków wybranej paczki nie musimy ograniczać się do odczytania godziny początku przelotu, górowania (opisanego jako najwyższy punkt) i końca przelotu, ale też sprawdzić, jaka będzie dokładna trajektoria na tle gwiazd (grafika 8) żeby wiedzieć konkretnie gdzie patrzeć lub skierować aparat. W tym celu musimy kliknąć w opisany na niebiesko czas najwyższego punktu (środkowa kolumna, grafika 7) przy dowolnym obiekcie na liście.
Grafika 7-8.
Uwaga 1: Podczas przelotów porannych często bywa tak, że Starlinki wchodzą w światło słoneczne dopiero na wysokiej elewacji około górowania - wówczas trajektoria takiego przelotu poprowadzona jest tylko przez część firmamentu. Podobnie z przelotami wieczornymi, ale w odwrotny sposób - często obiekty wchodzą w cień ziemski na wschodniej stronie nieba i tam trajektoria może się "urwać" daleko od horyzontu - nie jest to żaden błąd witryny, ale konsekwencja wejścia Starlinków w cień ziemski i zniknięcia nam z oczu, mimo, że fizycznie nadal one tam będą dalej się przemieszczać.
Uwaga 2: Trzecia kolumna tabeli ukazująca prognozowaną jasność obiektów (grafika 9) nie musi pokrywać się dokładnie z rzeczywistością. Zależnie od położenia obserwatora i konfiguracji konkretnego obiektu względem obserwatora i względem Słońca może się okazać, że taki Starlink (Starlinki) będzie/będą błyskać emitując flary ("zajączki") o poziomie przekraczającym prognozę bądź też nie będą widoczne w sposób ciągły jak sugerowałaby trajektoria na tle gwiazd. Wartości blasku wyrażone w magnitudo traktujmy więc bardzo orientacyjnie. Przeloty o jasności powyżej 4 mag. są na ogół dość łatwo widoczne także z terenów miejskich, te o blasku 4,1 i niższym spadającym niekiedy do 6 mag. wymagają już dostępu do ciemniejszego nieba choćby z obrzeży miast. Poza tym lista ukazuje niekiedy przeloty górnych stopni rakiet Falcon 9R (grafika 9), które wynoszą Starlinki w przestrzeń kosmiczną. Tam serwis nie podaje w ogóle prognoz jasności, jednak często bywają one nieco wyższe od niektórych Starlinków.
Uwaga 2: Trzecia kolumna tabeli ukazująca prognozowaną jasność obiektów (grafika 9) nie musi pokrywać się dokładnie z rzeczywistością. Zależnie od położenia obserwatora i konfiguracji konkretnego obiektu względem obserwatora i względem Słońca może się okazać, że taki Starlink (Starlinki) będzie/będą błyskać emitując flary ("zajączki") o poziomie przekraczającym prognozę bądź też nie będą widoczne w sposób ciągły jak sugerowałaby trajektoria na tle gwiazd. Wartości blasku wyrażone w magnitudo traktujmy więc bardzo orientacyjnie. Przeloty o jasności powyżej 4 mag. są na ogół dość łatwo widoczne także z terenów miejskich, te o blasku 4,1 i niższym spadającym niekiedy do 6 mag. wymagają już dostępu do ciemniejszego nieba choćby z obrzeży miast. Poza tym lista ukazuje niekiedy przeloty górnych stopni rakiet Falcon 9R (grafika 9), które wynoszą Starlinki w przestrzeń kosmiczną. Tam serwis nie podaje w ogóle prognoz jasności, jednak często bywają one nieco wyższe od niektórych Starlinków.
Grafika 9.
Uwaga 3: Jeśli w którymkolwiek miejscu sieci - mojego bloga nie wyłączając - przeczytacie o jednej ogólnej trajektorii pociągu Starlinków pamiętajcie, że w różnych miejscach kraju różnie te przeloty wyglądają. Im dalej na południe tym wyższe elewacje obiektów w trakcie górowania, zazwyczaj też wyższa ich jasność, oraz znacznie odmienna trajektoria, niż z obszarów odległych o kilkaset kilometrów, zwłaszcza odnosząc to w ruchu północ-południe. O ile na północy Polski satelity te wschodzą na zachodzie, górują nad południowym horyzontem i lecą ku wschodowi, o tyle na południu - górowanie następuje nad północną stroną nieba. Dlatego zawsze najlepiej sprawdźcie sobie dokładnie dany przelot w Waszej lokalizacji, zamiast ograniczać się do ogólnej informacji w jednym czy drugim medium, które zazwyczaj są ograniczone do jakiejś jednej miejscowości. Redagowane w ten sposób informacje już nie jedną osobę zdołały wprowadzić w błąd.
5. Kolejna funkcja, z jakiej warto skorzystać to strzałeczki lewo/prawo. Za pomocą przycisków-strzałek widocznych tuż nad tabelką (grafika 10) przelotów możemy "przemieszczać się" w kalendarzu o dzień wstecz/do przodu. Pamiętajmy jednak, że im dalej oddalamy się w przyszłość generując obliczenia na przykład na tydzień do przodu, tym większym błędem mogą one być obarczone. Jeśli więc jakaś paczka Starlinków jest widoczna kilkanaście dni, to przykładowo generując obliczenia w poniedziałek na potrzeby obserwacji sobotniej za kolejnych 5 dni warto by w sobotę jeszcze raz te przeloty wygenerować, bo różnice w czasie / elewacji mogą zajść przez ten czas spore.
Grafika 10.
Uwaga: Mogą zdarzyć się sytuacje, gdy pomimo prawidłowo wygenerowanych obliczeń przelotów i ukazania się nam długiej ich listy, nie ujrzymy Starlinków mimo, że fizycznie rzeczywiście będą one nad nami przelatywać. Mało tego, może się zdarzyć, że jakąś paczkę obserwujemy regularnie wieczór po wieczorze (lub analogicznie - poranek po poranku) i nagle z dnia na dzień przestajemy ją dostrzegać. Wynika to z tego względu, że po pewnym czasie od startu - kilkanaście dni do kilku tygodni - Starlinki orientowane są względem Słońca swoimi nieodblaskowymi elementami minimalizującymi albedo. Z powodu liczebności tej konstelacji satelitarnej satelity te po kilku misjach zostały wyposażone w osłony zmniejszające zdolność odbijania promieni słonecznych dla zminimalizowania złego wpływu na astronomię i obserwacje nieba - więcej napisałem o tym także ➨ w tym miejscu. Dlatego nie zrażajmy się, gdy mimo prawidłowych wyliczeń przelotów i dobrej pogody - nie dostrzegamy żadnego (bądź niektórych) Starlinków danej paczki, bo niedostrzeganie ich może wynikać właśnie z powodu zorientowania satelitów tak, by nie odbijały już światła słonecznego lub czyniły to w bardzo ograniczony sposób skutkujący trudnością w ich zauważeniu.
6. Warto sobie zakodować, że najbardziej widowiskowy łańcuszek całej paczki to atrakcja krótkotrwała. Pamiętajmy, że najefektowniejsze wydanie pociągu Starlinków w postaci 60 obiektów (lub niekiedy nieco mniej) widocznych w tym samym momencie jeden za drugim - ograniczone jest do około pierwszych 2-3 dni od umieszczenia na orbicie. Z każdą dobą dystans między kolejnymi obiektami jest zwiększany; bywa też, że dana paczka dzieli się na kilka części, kiedy to kilkanaście sztuk danej paczki rozdzielonych jest od reszty kilku-kilkunastominutową przerwą. Im dłuższy czas mija od startu tym niższe jasności obiektów i rozleglejsze "pociągi" na skutek opuszczania niskiej orbity parkingowej i kierowanie się na swoje docelowe pozycje.
6. Warto sobie zakodować, że najbardziej widowiskowy łańcuszek całej paczki to atrakcja krótkotrwała. Pamiętajmy, że najefektowniejsze wydanie pociągu Starlinków w postaci 60 obiektów (lub niekiedy nieco mniej) widocznych w tym samym momencie jeden za drugim - ograniczone jest do około pierwszych 2-3 dni od umieszczenia na orbicie. Z każdą dobą dystans między kolejnymi obiektami jest zwiększany; bywa też, że dana paczka dzieli się na kilka części, kiedy to kilkanaście sztuk danej paczki rozdzielonych jest od reszty kilku-kilkunastominutową przerwą. Im dłuższy czas mija od startu tym niższe jasności obiektów i rozleglejsze "pociągi" na skutek opuszczania niskiej orbity parkingowej i kierowanie się na swoje docelowe pozycje.
Przykład. Podczas obserwacji Starlink-20 jaką dzieliłem się ➨ w tej wideo-relacji cała grupa satelitów była widoczna jeden za drugim i przelot przez dany punkt nieba między 1. a 60. obiektem następował w czasie około 78 sekund. Innym razem nawet parę dni po starcie bywa, że satelity są szybko orientowane względem Słońca elementami nieodblaskowymi i widoczne są tylko w postaci flar - jak to było z paczką ➨ Starlink-8. Jeszcze innym razem gdy od startu minie już wiele tygodni, obiekty danej paczki mogą pojawiać się w na tyle dużych odstępach, że przelot od pierwszego do ostatniego Starlinka potrwa nawet kilkanaście minut - prowadzące satelity zdążą się już schować pod wschodni horyzont, a końcowe jeszcze będą się wyłaniać po przeciwnej stronie na zachodzie. Takie sytuacje są najczęstsze, ale wówczas trudno już mówić o jakimś szczególnie efektownym widoku.
7. Ustawcie sobie budzik / przypominajkę, sprawdźcie prognozę i powodzenia! A jeśli korzystacie z urządzeń mobilnych na przykład z systemem Android, to niewykluczone, że zainteresuje Was także ➨ test i recenzja aplikacji Heavens Above, którą wprawdzie podzieliłem się tutaj już 5 lat temu, ale jej przydatność nic a nic się nie zmniejszyła.
Powiązane:
Bieżąco aktualizowany tekst poświęcony Starlinkom
Powiązane:
Bieżąco aktualizowany tekst poświęcony Starlinkom
f t Bądź na bieżąco z tekstami, zjawiskami astronomicznymi, alarmami zorzowymi i wszystkim co ważne dla amatora astronomii - dołącz do stałych czytelników bloga na Facebooku, obserwuj blog na Twitterze bądź zapisz się do subskrybentów kwartalnego Newslettera.
dzięki!
OdpowiedzUsuń