Intensywna aktywność słoneczna 2003: 10. rocznica wydarzeń (1/4) - 28.10.03

Poniższy tekst jest jednym z serii tekstów przypominających wydarzenia z dziedziny aktywności słonecznej z przełomu października i listopada 2003 roku i nie dotyczy aktualnej sytuacji obserwowanej na Słońcu. Aby odczytywać bieżący komentarz do aktualnej aktywności słonecznej przejdź do podstrony Solar Update.

Powrót do przeszłości w ramach tytułowej serii rozpoczniemy od dnia 28 października 2003 roku. Biorąc pod uwagę ogólną aktywność słoneczną w październiku 2003 roku, to właśnie tego dnia rozpoczynał się najbardziej pamiętny okres intensywnego drugiego szczytu 23. cyklu słonecznego. Sam drugi szczyt rozciągał się oczywiście na czas znacznie dłuższy od przypominanych tutaj kilku dni, ale nie ulega wątpliwości, że to właśnie przełom października i listopada 2003 roku był jednym z najgwałtowniejszych okresów drugiego maksimum poprzedniego cyklu. Zapraszam zatem wszystkich czytelników na powrót do tamtych wydarzeń. Odmładzamy się, cofamy się dokładnie o 10 lat względem dnia dzisiejszego i śledzimy w kilku specjalnych tekstach aktywność słoneczną zupełnie różną od tej w obecnym cyklu. Taką, jaką z punktu miłośnika astronomii każdy z nas by sobie życzył na nowo.


28 października 2003 roku. Dzień ten był kontynuacją wysokiej aktywności słonecznej z ostatnich kilkunastu dni. Niemal każdy dzień października 2003 roku przynosił znacznej energii rozbłyski klasy M lub X w zakresie promieniowania rentgenowskiego. 28 października zapisał się jednak jako dzień jeszcze bardziej pamiętny od poprzednich, mimo że wcześniej wrażeń też nie brakowało.

Dokładnie 10 lat temu doszło do 'zaledwie' jednego rozbłysku tego dnia. O godzinie 11:10 UT obszar aktywny 486 wyprodukował rozbłysk słoneczny klasy X17.2, będący jednym z najgwałtowniejszych wydarzeń tego typu podczas całego 23. cyklu aktywności słonecznej. W kilka minut po zaistnieniu rozbłysku, do Ziemi dociera strumień wysokoenergetycznych protonów uwolnionych w rozbłysku, który niemal momentalnie wywołuje burzę radiacyjną poziomu S3. Z końcem dnia dane napływające z satelity GOES-11 wskazują, że burza promieniowania przybiera na sile - jak bardzo, przekonamy się następnego dnia. Matryce satelitów monitorujących Słońce tuż po rozbłysku zostają "zbombardowane" wysokoenergetycznymi cząstkami i powodują zakłócenia na przesyłanych obrazach.

Nie dziwi fakt, że tak silny rozbłysk wywołał również koronalny wyrzut masy (CME). Ponieważ energia rozbłysku była wyjątkowo wysoka, materia w czasie wyrzutu została uwolniona w przestrzeń z ponadprzeciętną prędkością około 2000 km/sek. i powinna osiągnąć Ziemię już następnego dnia, a nie po dwóch-trzech dobach, jak to najczęściej jest spotykane. Ponieważ sprawca zjawiska - grupa plam 486 przebywała idealnie w centrum tarczy słonecznej, wyrzut koronalny został skierowany bezpośrednio w kierunku Ziemi. Uderzenie zapowiada się na energiczne. Za około dobę, w nocy z 29 na 30 października 2003 roku przewiduje się wystąpienie silnej (G3) burzy magnetycznej, która może przynieść zorze polarne nie tylko na wysokich, ale też umiarkowanych szerokościach geograficznych, w tym nad Polską i krajami sąsiadującymi.

Seria zdjęć z koronografu C2 satelity SOHO, ukazująca CME full halo po rozbłysku klasy X17.2. (SOHO)
Seria zdjęć z koronografu C3 satelity SOHO ukazująca CME full halo po rozbłysku klasy X17.2. Widoczne efekty silnej burzy radiacyjnej objawiające się w postaci znacznego wzrostu szumów na zdjęciach, wywoływanego przez docierające do Ziemi wysokoenergetyczne cząstki pochodzące z rozbłysku. (SOHO)
Seria zdjęć ukazujących rozbłysk klasy X17.2 z obszaru 486.
(STEREO)

Obszar 486 jest jednym z największych, jakie powstały w tym cyklu słonecznym. Z dniem 28 października ruch obrotowy Słońca przyniósł tę grupę plam w centralne okolice tarczy, sprawiając, że pozostaje ona wybornie skierowana względem Ziemi. Region ten jest widoczny gołym okiem bez filtrów słonecznych w momencie wyłaniania się tarczy słonecznej znad horyzontu i w czasie jej zachodzenia pod koniec dnia, kiedy blask gwiazdy silnie osłabia grubsza nad horyzontem warstwa atmosfery i lokalne zanieczyszczenia powietrza. To również idealny cel dla posiadaczy lornetek z filtrami słonecznymi, które to ukazują grupę plam 486 w pełnej krasie.

Wygląd tarczy słonecznej 28.10.2003 r. Liczba Wolfa wynosiła wówczas 238. (SOHO)
Obszar aktywny 486 - budowa grupy z 26.10.2003 r. (SOHO)

Region aktywny 486 posiada z dniem 28 października skomplikowane pola magnetyczne typu beta-gamma-delta i prawdopodobnie będzie emitować następne silne zjawiska w najbliższej przyszłości. W kolejnych 24 godzinach szanse na rozbłyski klasy M oceniane są na 90%, z kolei na rozbłyski klasy X - 50%. Również obszar 484 zmierzający ku północno-zachodniej krawędzi posiada pole tego samego typu i może emitować zjawiska najwyższej energii. Pozostałe grupy plam są nieporównanie mniejsze powierzchniowo i poprzestają na emitowaniu nieistotnych rozbłysków. Obszar 488 będący następnym kandydatem dla potencjalnie silnych zjawisk na razie jest stabilny, ale być może wykształci zdolność emitowania gwałtowniejszych zjawisk wraz z dalszą ewentualną rozbudową powierzchni. Liczba Wolfa wynosi 238. Czy prognozy co do tak wysokiego prawdopodobieństwa silnych zjawisk się sprawdzą, przekonamy się w kolejnych dniach i następnym tekście z tego cyklu.

Wzrost strumienia wysokoenergetycznych protonów "bombardujących" Ziemię, które dotarły w kilka minut po rozbłysku. Strumień odpowiada burzy radiacyjnej poziomu S3, z tendencją do wzrostu w ostatnich minutach 28.10.2003 r. (NOAA)
Poziom emisji rentgenowskiej z okresu 26-28.10.2003 r. Widoczny rozbłysk klasy X17.2 oraz seria słabszych, choć nadal gwałtownych zjawisk z poprzednich dni. (NOAA)
Porównanie jakości przesyłanych obrazów z SOHO z momentu rozbłysku klasy X17.2 i w czasie burzy radiacyjnej.
(SOHO)

Bądź na bieżąco ze zjawiskami astronomicznymi i zapleczem amatora astronomii - dołącz do stałych czytelników bloga na Facebooku!

Komentarze

  1. Jakiś tydzień temu przeczytałem artykuł na temat 10-lecia uwiecznionej na fotografiach zorzy polarnej z Bieszczad. Rano znalazłem kolejny artykuł na gwiezdnebieszczady.pl z zorzy polarnej z dnia 17.03.2013r. Bywam tu codziennie śledząc możliwość ujrzenia tego magicznego zjawiska z okolic Bieszczad.
    Chylę głowę ku ziemi, by w najbliższym czasie ruszyło coś ku ziemi.
    Nixon

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba wszyscy czytelnicy pragną zobaczyć to ulotne zjawisko, 17 marca niektórym już się rzeczywiście udało, ale przy maksimum słonecznym, nawet tak słabym, pragnęlibyśmy więcej. Może niebawem coś z tego wyjdzie, Słonko ostatnio zaczyna się budzić z letargu, pytanie tylko na jak długo...
      Pozdrawiam!

      Usuń

Prześlij komentarz

Zainteresował Ciebie wpis? Masz własne spostrzeżenia? Chcesz dołączyć do dyskusji lub rozpocząć nową? Śmiało! :-)
Jak możesz zostawić komentarz? - Instrukcja
Pamiętaj o Polityce komentarzy

W komentarzach możesz stosować podstawowe tagi HTML w znacznikach <> jak b, i, a href="link"