Oczekiwanie na maksimum tegorocznych meteorów z roju Drakonidów dobiega końca. Od przewidywanego największego natężenia tych zjawisk dzieli nas już tylko kilka godzin. Jak w tych finałowych godzinach wygląda sytuacja pogodowa nad Polską?
Opracowanie na podstawie prognoz GFS. |
Na powyższym zestawieniu prognoz modelu GFS widać w wielu rejonach spore różnice w porównaniu do wczorajszych przewidywań. Zachmurzenia przybyło m.in. nad Pomorzem Gdańskim, całą częścią północno-zachodnią kraju i w okolicach Małopolski. Nie zmieniły się zbytnio przewidywania dla Mazowsza, Rzeszowszczyzny i Ziemi Łódzkiej.
Na zamieszczonych mapach widać jednak najważniejszą prawidłowość pojawiającą się w odniesieniu do każdego rodzaju zachmurzenia - z biegiem godzin chmury będą zanikać. Pytanie, czy zmiany te będą zachodzić w tempie prognozowanym przez model, czy szybciej? Tak na prawdę najistotniejsze są dwie pierwsze kolumny, obrazujące zachmurzenie chmurami piętra niskiego i średniego, a więc tymi, które najskuteczniej zasłaniają nam niebo. Ostatnia kolumna poświęcona chmurom wysokim jest o tyle mniej istotna, gdyż przez zachmurzenie tego typu obserwacje są możliwe do przeprowadzenia, lecz niestety z mniejszą przejrzystością. Nigdzie niebo nie będzie całkowicie wolne od chmur.
Wg GFS, najkorzystniejsze warunki panować będą nad rejonami województwa Mazowieckiego, Lubelskiego i Podlaskiego. Tam stopień zachmurzenia chmurami poszczególnych pięter powinien być najmniejszy. Im późniejsza godzina, tym chmur mniej. O godz. 18:00 rejony najbardziej zagrożone zachmurzeniem całkowitym lub dużym to Pomorze Gdańskie, Pomorze Szczecińskie, Wielkopolskie i Małopolskie. Te 5 województw, które na godzinę przed maksimum Drakonidów mają przewidywane największe zachmurzenie nieba chmurami niskimi i średnimi, w kolejnych godzinach może liczyć na poprawę sytuacji.
Na mapach uwidacznia się zdecydowanie większa porcja zachmurzenia nad zachodnią częścią kraju w porównaniu do wschodniej. Jednak nawet nad wschodnią połową kraju niebo nie będzie całkowicie bezchmurne. Najbliższego wieczoru wciąż będziemy pod wpływem układu niskiego ciśnienia, a klin od Wyżu Azorskiego, jaki zagwarantuje nam wiele pogodnego nieba jutrzejszego dnia nie osiągnie jeszcze wystarczającej siły dzisiejszego wieczoru, aby rozproszyć zachmurzenie nad krajem. Nie da się ukryć, że nie będzie łatwo podczas dzisiejszego maksimum Drakonidów. Warunki meteorologiczne nie są stabilne, a zachmurzenie zmienia się dynamicznie z każdą godziną. Szkoda jednak tak łatwo rezygnować z prób obserwacji dzisiejszego wieczoru - jeśli niebo będzie znacznie zachmurzone, warto wyjść w teren i wyczekiwać nawet chwilowych rozpogodzeń. Przy założeniu, że prognozy astronomów w kwestii tegorocznego natężenia Drakonidów się sprawdzą - ważna może być nawet kilkuminutowa obserwacja tego roju.
Czy jeśli pogoda okaże nam nieco łaski, zobaczymy deszcz meteorów? Czy prognozy astronomów okażą się trafione? A może zobaczymy zwykłe maksimum bez większego natężenia? Przekonajmy się sami - przy sprzyjających okolicznościach możemy zobaczyć jedno z najciekawszych zjawisk astronomicznych, jakie tylko mogą wystąpić. Rozwiązanie zagadki aktywności tegorocznych Drakonidów już za około 5 godzin!
Może być kiepsko... ale zobaczymy. Ja już szykuję ubranie, kurtkę w razie deszczu (na pewno nie wrócę do domu w razie ulewy :D), notatnik, ołówek do notowania obserwacji termos z herbatką bo może być chłodno i biorę też dużą płachtę z folii aby mieć zadaszenie w razie opadów, a mam fajną miejscówkę z towarzystwie krzewów, które będą stelażem dla mnie :D Może uda się wyczekać dziury jakiejś w chmurach... Wszystkim tutejszym życzę powodzonka! :)
OdpowiedzUsuńO ile pogoda pozwoli, a przewidywania aktywności Drakonidów się sprawdzą, to może to być jedno z najważniejszych (jak nie najważniejsze) zjawisko astronomiczne jakie do tej pory miałem możliwość obserwować od czasu początków zabawy z astronomią! I również wszystkim czytelnikom powodzenia życzę, a w takich warunkach przyda nam się ono bardziej niż mocno :)
OdpowiedzUsuńAdrian, ciekawy pomysł :D Też planuję obserwację i żadne chmury mnie nie przestraszą. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńTeż oczywiście się wybieram. W sumie w aż tak wygórowaną ilość meteorów jak astronomowie sugerują nie wierzę ale z meteorami nigdy nic nie wiadomo więc trzeba próbować samemu i tak i tak - a nóż widelec może właśnie w tym roku trafi się nam deszcz meteorów? Powodzenia :D
OdpowiedzUsuńA mi się nie chce za bardzo wychodzić w takich warunkach. Już teraz mam całkowite zachmurzenie i wieczorem mogą być deszcze... wody a nie meteorów w mojej okolicy. Mam nadzieję, że ten deszcz Drakonidów poczeka za nami do następnej okazji...
OdpowiedzUsuńZach-Pom. melduje o pojawieniu się deszczu. Coraz mniej nadziei... :(
OdpowiedzUsuńTak, jest dość nieciekawie. Do pierwszego maksimum dwie godziny. Pamiętajmy, że maksimum o godz. 19:00 czasu polskiego nie jest ostatnim - Ziemia przetnie tory macierzystej komety Drakonidów kilka razy i godz. 22:00 przewidywane jest drugie, znacznie większe natężenie zjawisk, a więc porażka o 19:00 niczego jeszcze nie przesądza!
OdpowiedzUsuńWiem, że ciężko być zadowolonym w takiej pogodzie na kilka godzin przed punktem 0, ale spokojnie - może nie będzie tak tragicznie...
Opolskie melduje o niewielkich dziurach w chmurach. Niestety chyba zdają się już zanikać.
OdpowiedzUsuńKurcze pieczone, miałem od godziny pogodne niebo, teraz chmury na całym niebie!!! :(:(:( A do pierwszego maksimum kwadrans, buuuu :(:(:(
OdpowiedzUsuń10 minut do pierwszego maksimum a na niebie w 90% chmury!!! (model to przewidział niestety :( )
OdpowiedzUsuńNo trudno i tak idę przed dom z aparatem ale rewelacji nie będzie na razie. Pozostaje liczyć na 22:00 :( :( :(
5 minut i tragedia! Patrzę ze swojego balkonu ale tylko chmury i przejaśnień niewiele :( ehh:(
OdpowiedzUsuńNa północy tragedia. Same chmury, nic poza nimi nie widać... oby do 22:00 się poprawiło... :(
OdpowiedzUsuńNajnowsze aktualizacje modelu numerycznego ICM potwierdzają zanikanie zachmurzenia. Do godziny 22:00 z przewidywanym największym natężeniem zjawisk, warunki pogodowe powinny ulec znacznej poprawie, a zachmurzenie nie powinno być większe od umiarkowanego. Tak więc nastawiamy się na to ciekawsze maksimum o godz. 22:00! :-)
OdpowiedzUsuńProszę o więcej takich optymistycznych komunikatów :) Modele pogodowe wskazują faktycznie zanikanie, a i ja to potwierdzam po swojej naocznej obserwacji nieba z przed kilku minut (zachód Wielkopolski). Kto wie co będzie o 22:00. Tak czy inaczej to za szybko by się teraz poddać więc spróbujemy za półtorej godzinki :)
OdpowiedzUsuń