Kilka dni temu w Centrum Kosmicznym Kennedy'ego na Florydzie rozpoczęła się seria przygotowań astronautów do udziału w ostatniej misji programu promów kosmicznych. W czwartek po kilkudniowych symulacjach ćwiczebnych załoga misji STS-135 zakończyła proces przygotowań przedstartowych znanych jako TCDT (Terminal Countdown Demonstration Test).
Wczoraj rankiem czasu lokalnego czwórka astronautów wzięła udział w ostatnim etapie TCDT, jakim była symulacja odliczania do startu wahadłowca. Przebiegło ono niemal identycznie, jak podczas prawdziwej próby startu. Załoga ruszyła astrovanem w kierunku platformy startowej LC-39A by po dotarciu na wyrzutnię zająć miejsca na pokładzie Atlantisa. Odliczanie przebiegało zgodnie z harmonogramem testów. W czasie T -5 minut uruchomiono w celu testów silniku APU wahadłowca. Na 3 minuty 30 sekund przed startem przetestowano sterowność dysz trzech silników głównych promu Atlantis, a także lotek na obydwu skrzydłach orbitera. W czasie T -1 minuta 57 sekund zatrzymano odliczanie na 35 sekund (normalnie proces odliczania takiej procedury nie przewiduje). Na 31 sekund przed startem tradycyjnie kontrolę przejęły komputery pokładowe promu kosmicznego. W T -10 sekund wydano zgodę na zapłon silników głównych Atlantisa, natomiast już w T -4 sekundy symulację przerwano. Wówczas rozpoczęły się procedury ewakuacyjne załogi.
Symulowane odliczanie do startu zakończyło etap przygotowań w ramach TCDT. Późnym popołudniem w czwartek astronauci rozpoczęli już podróż powrotną do Centrum Kosmicznego Johnsona w Houston, gdzie przez następne tygodnie będą odbywać kolejne przygotowania do lotu. Powrót załogi na Przylądek Canaveral spodziewany jest w jedno z największych świąt narodowych USA, 4 lipca. Cztery dni później, 8 lipca o godzinie 11:26 czasu lokalnego planowane jest rozpoczęcie ostatniego lotu programu promów kosmicznych.
W międzyczasie technicy kontynuują prace na stanowisku startowym związane z przeprowadzaniem inspekcji zewnętrznego zbiornika ET na paliwo ciekłe. Skany kilkudziesięciu podłużnic w sekcji zbiornika "intertank" nie ujawniły żadnych niepokojących anomalii. Nie bez przyczyny zbiornik ET-138, jaki zostanie użyty przy tej misji jest nieustannie w bardzo dobrym stanie. NASA od początku zatwierdzenia tego lotu starała się, by zewnętrzny zbiornik paliwa dla misji STS-135 był w możliwie dobrym stanie i nie wymagał żadnych napraw. Dla tej misji bowiem nie jest przewidziany tak jak do tej pory bywało żaden lot ratunkowy. W razie potrzeby wysłania misji ratunkowej konieczne byłoby wystrzelenie drugiego wahadłowca i przeprowadzenie ewakuacji załogi. Problem w tym, iż Atlantis jest ostatnim promem w obecnej służbie NASA. Po nim nie poleci już przecież żadna misja programu wahadłowców. Głównie z tego powodu NASA nieustannie dążyła i dąży do tego, by wszystkie elementy zestawu startowego ostatniej misji promu kosmicznego były jak najbardziej sprawne i nie uległy żadnym usterkom w czasie realizacji lotu.
Załoga misji STS-135 rusza do astrovanu, którym następnie wyruszy w drogę na stanowisko startowe LC-39A. |
Astronauci na terenie stanowiska startowego, w tle czekający na swój ostatni lot prom Atlantis. |
Załoga na szczycie wyrzutni startowej LC-39A, w tle górna sekcja zbiornika ET i jednej z rakiet wspomagających na paliwo stałe (SRB). |
Fot. NASA.
Coś mała grupka tym razem poleci ;)
OdpowiedzUsuńAdam