W poniedziałek w KSC na Florydzie miało miejsce kolejne spotkanie menadżerów Programu Lotów Promów Kosmicznych. Na konferencji poinformowano, iż wtorek, 10 maja jest najwcześniejszym możliwym terminem startu promu Endeavour. Datę tę ustalono po zakończonych sukcesem wstępnych harmonogramach prac zakładających wymianę uszkodzonego modułu LCA (Load Control Assembly) czyli tylnego urządzenia kontrolnego, znajdującego się przy pomocniczej jednostce mocy (APU 1).
Plan menadżerów lotu zakłada ogłoszenie możliwie precyzyjnej daty startu misji STS-134 w piątek, o ile prace związane z wymianą wadliwych elementów jak i testy tych nowo zainstalowanych przebiegną w tym tygodniu sprawnie. W niedzielę i poniedziałek technicy NASA dokonali dodatkowych testów związanych z wadliwym modułem LCA, który wg planu prac dziś powinien zostać zastąpiony na nowy.
Na piątek przewidywane jest spotkanie przed mediami, na którym ma zostać ustalona oficjalna data startu misji STS-134. Dzisiaj wiemy, że pierwszym możliwym terminem startu, jaki może zostać ogłoszony w piątek po zakończeniu prac techników na stanowisku startowym jest wtorek, 10 maja - wówczas Endeavour wystartowałby o godzinie 17:21 czasu polskiego. Wyznaczenie startu na środę, 11 maja (co jest także bardzo prawdopodobne) oznaczałoby moment startu 23 minuty wcześniej, o godz. 16:58. Po ustaleniu oficjalnej daty i godziny startu ostatniej misji najmłodszego z floty wahadłowców, odliczanie powinno się rozpocząć na 3 dni przed planowanym startem. Jeżeli po zainstalowaniu sprawnych elementów i pomyślnych wynikach testów, jakie są także zaplanowane, w piątek powinniśmy poznać oficjalną datę rozpoczęcia misji STS-134.
Poniżej kilka robiących wrażenie zdjęć z prac techników dokonujących wymiany wadliwych elementów na nowe w samym wnętrzu promu Endeavour, a także prezentacja filmu "Endeavour's Final Voyage" produkcji NASA, stworzonego specjalnie z okazji ostatniej misji tego promu kosmicznego.
Endeavour's Final Voyage (NASA)
Fotki niezłe rzadko się takie coś widzi, ale film o wahadłowcu Endeavour po prostu świetny, widać, że i ludziom w NASA łezka kręci się w oku przed oddaniem promów na spoczynek...
OdpowiedzUsuń