Komentarze archiwalne (wrzesień 2024). Komentarz bieżący.
30.09.24
SPOKOJNIE Z SZANSĄ NA ROZBŁYSKI - ostatnie dni września mijają nam z niską aktywnością słoneczną. Nie doszło w ostatnim czasie do żadnych poważniejszych rozbłysków ani korzystnie ukierunkowanych CME, a większość widocznych plam to proste obszary bez tendencji do produkowania silnych zjawisk. Zmiana jednak może nadejść w dowolnym momencie za sprawą regionu 3842 w południowo-wschodniej części tarczy. W ciągu ostatniej doby wykształcił on plamę typu detla w teorii osiągając zdolność emisji rozbłysków klasy X. Czy z tego potencjału skorzysta przekonamy się w najbliższych dniach.
25.09.24
SŁABA BURZA - w ostatnich kilkunastu godzinach zarysowały się pojedyncze epizody słabej burzy magnetycznej kategorii G1 mającej charakter krótkotrwały i przerywany, wywołane napływem wiatru słonecznego o okresach stabilnie nieco wyraźniejszego południowego kierunku pola magnetycznego. Charakter zmian sugeruje efekty napływu strumienia z dziury koronalnej, jednak wobec spodziewanego dziś słabego muśnięcia Ziemi skrajną flanką niedzielnego CME z rozbłysku klasy M3.7 można przypuszczać, że sporadyczne zmiany w aktywności geomagnetycznej były w pewnym stopniu pochodną bliskiego przejścia CME. Obecnie warunki wiatru są słabe, z niewielką (8nT) siłą pola magnetycznego i dominacją południowego kierunku Bz (-5, -7nT) i prędkością około 530 km/sek., co może okazyjnie przywracać stan słabej burzy, nie jest to jednak sytuacja mogąca zapewnić ciągłą burzę na dłuższy okres.
SŁABA BURZA - w ostatnich kilkunastu godzinach zarysowały się pojedyncze epizody słabej burzy magnetycznej kategorii G1 mającej charakter krótkotrwały i przerywany, wywołane napływem wiatru słonecznego o okresach stabilnie nieco wyraźniejszego południowego kierunku pola magnetycznego. Charakter zmian sugeruje efekty napływu strumienia z dziury koronalnej, jednak wobec spodziewanego dziś słabego muśnięcia Ziemi skrajną flanką niedzielnego CME z rozbłysku klasy M3.7 można przypuszczać, że sporadyczne zmiany w aktywności geomagnetycznej były w pewnym stopniu pochodną bliskiego przejścia CME. Obecnie warunki wiatru są słabe, z niewielką (8nT) siłą pola magnetycznego i dominacją południowego kierunku Bz (-5, -7nT) i prędkością około 530 km/sek., co może okazyjnie przywracać stan słabej burzy, nie jest to jednak sytuacja mogąca zapewnić ciągłą burzę na dłuższy okres.
23-24.09.24
M3.7 ZNAD KRAWĘDZI - w niedzielę wieczorem o godz. 21:39 UTC obszar aktywny 3835 wytworzył umiarkowanie silny rozbłysk klasy M3.7. Zjawisko nie należało do długotrwałych, ale będąc powiązanym z erupcją filamentu wyzwoliło koronalny wyrzut masy. Z uwagi na położenie regionu 3835 tuż przy krawędzi, CME został wyrzucony głównie na południe i zachód względem układu Słońce-Ziemia. O ile obszar 3835 utrzyma aktywność być może doczekamy się zjawisk geoefektywnych wraz z osiągnięciem przez niego bardziej centralnego położenia.
Uzupełnienie 10:00 CEST: Większa ilość obrazów z LASCO C3 ukazuje częściowe halo w efekcie rozchodzenia się CME z wieczornego rozbłysku, co stwarza możliwość dotarcia do Ziemi najbardziej skrajnego fragmentu wyrzutu (lecz bez gwarancji uderzenia, z możliwością jedynie bliskiego rozminięcia z Ziemią). Zaktualizowany model agencji NASA sugeruje przelotny wpływ skrajnie zachodniej flanki CME w środę 25.09 około godz. 12:00 UTC (14:00 CEST). Mało prawdopodobne, by wynikła z tego silniejsza aktywność geomagnetyczna, zwłaszcza, że sam impakt jest zdarzeniem jedynie możliwym, a nie przesądzonym, choć wobec bliskości rozpoczętej wczoraj astronomicznej jesieni warto zachować margines błędu w oczekiwaniach na wypadek zaistnienia "efektu równonocy" i zwiększenia efektów dotarcia CME nawet gdyby miała to być jedynie skrajna flanka wyrzutu.
Uzupełnienie 24.09 14:40 CEST: Zaktualizowany model WSA-Enlil agencji SWPC dość dobrze pokrywa się z prognozą modelu NASA zarówno co do czasu ewentualnego dotarcia skraju niedzielnego CME jak i stopnia uderzenia, które powinno być bardzo ograniczone - o ile w ogóle do niego dojdzie. SWPC sugeruje napływ zachodniej flanki CME 25.09 około godz. 10:00 UTC (12:00 CEST) z prognozowanym wzrostem prędkości wiatru do 400 km/sek. i gęstości do 15p/cm3. Jeżeli fragment wyrzutu rzeczywiście zdoła dotrzeć do Ziemi, być może zdoła wywołać słabą burzę magnetyczną kategorii G1 jaką SWPC na środę prognozuje, jednak wpływ na warunki wiatru słonecznego powinien ograniczyć się do kilku godzin.
19.08.24
SŁABA BURZA - długotrwałe i nieco wyraźniejsze przejście skierowania pola magnetycznego wiatru słonecznego w drugiej połowie nocy pozwoliło na uruchomienie słabej burzy magnetycznej kategorii G1. Możliwe, że w jej trakcie mielibyśmy szansę na subtelne fotograficzne zorze polarne, jednak dominacja gęstych mgieł i zamgleń nad północą kraju wespół z będącym tuż po pełni Księżycem mogła okazać się zbyt poważnym czynnikiem utrudniającym obserwacje. Burza powinna być zjawiskiem krótkotrwałym.
SŁABA BURZA - długotrwałe i nieco wyraźniejsze przejście skierowania pola magnetycznego wiatru słonecznego w drugiej połowie nocy pozwoliło na uruchomienie słabej burzy magnetycznej kategorii G1. Możliwe, że w jej trakcie mielibyśmy szansę na subtelne fotograficzne zorze polarne, jednak dominacja gęstych mgieł i zamgleń nad północą kraju wespół z będącym tuż po pełni Księżycem mogła okazać się zbyt poważnym czynnikiem utrudniającym obserwacje. Burza powinna być zjawiskiem krótkotrwałym.
18.09.24
NA WPROST ZIEMI - sprawca ciężkiej burzy magnetycznej kategorii G4 poprzedzonej silnym rozbłyskiem klasy X4.5, która po 15 godzinach dobiegła końca o wtorkowym zmroku nad Polską - obszar aktywny 3825 - osiąga dzisiaj centralny południk znajdując się na wprost Ziemi. Moglibyśmy w tym czasie oczekiwać efektownej kontynuacji jego wcześniejszych dokonań, jednak od czasu sobotniego rozbłysku stał się on znacznie spokojniejszy. Nie jest już tak skupioną grupą plam, podzielił się na wyraźnie dwie odrębne części, z których wiodąca posiada jeszcze pewną złożoność magnetyczną typu beta-gamma czyniąc go wciąż kandydatem co najmniej do emisji rozbłysków klasy M. Jeżeli skorzysta ze swoich możliwości dziś lub w czwartek, ewentualna erupcja towarzysząca miałaby szansę na bezpośrednie skierowanie ku Ziemi. Gdyby obszar 3825 miał nam zafundować kolejne zorzowe emocje i szansę na rewanż po niefortunnie przypadającej wtorkowej burzy, musiałby przebudzić się jak najprędzej.
NA WPROST ZIEMI - sprawca ciężkiej burzy magnetycznej kategorii G4 poprzedzonej silnym rozbłyskiem klasy X4.5, która po 15 godzinach dobiegła końca o wtorkowym zmroku nad Polską - obszar aktywny 3825 - osiąga dzisiaj centralny południk znajdując się na wprost Ziemi. Moglibyśmy w tym czasie oczekiwać efektownej kontynuacji jego wcześniejszych dokonań, jednak od czasu sobotniego rozbłysku stał się on znacznie spokojniejszy. Nie jest już tak skupioną grupą plam, podzielił się na wyraźnie dwie odrębne części, z których wiodąca posiada jeszcze pewną złożoność magnetyczną typu beta-gamma czyniąc go wciąż kandydatem co najmniej do emisji rozbłysków klasy M. Jeżeli skorzysta ze swoich możliwości dziś lub w czwartek, ewentualna erupcja towarzysząca miałaby szansę na bezpośrednie skierowanie ku Ziemi. Gdyby obszar 3825 miał nam zafundować kolejne zorzowe emocje i szansę na rewanż po niefortunnie przypadającej wtorkowej burzy, musiałby przebudzić się jak najprędzej.
16.09.24
CISZA PRZED BURZĄ? - z poniedziałkowym porankiem wchodzimy w okno prognozy obydwu wiodących modeli wiatru słonecznego prognozujących uderzenie skrajnie zachodniej flanki CME z rozbłysku klasy X4.5. Dla przypomnienia: modele NASA i SWPC są zbieżne co do wyliczanego czasu przybycia wyrzutu około 12:00 UTC (14:00 CEST), z zakresem błędu sięgającym 6 godzin plus minus okno otwiera się nam o godz. 06:00 i trwa do 18:00 UTC (08-20 CEST), co oczywiście nie znaczy, że poza tym zakresem uderzenie jest niemożliwe. CME może równie dobrze przybyć szybciej, później, jak i nie dać w ogóle oznak uderzenia, czego też w skrajnym scenariuszu nie da się wykluczyć gdy mowa o zjawisku uwolnionym z okolic bliskich krawędzi tarczy słonecznej. Na ten moment warunki wiatru słonecznego pozostają niewygórowane, z pewnymi fluktuacjami najpewniej wywołanymi napływającym strumieniem z dziury koronalnej, z prędkością około 420-460 km/sek., gęstością około 3-5p/cm3, słabym natężeniem pola magnetycznego (Bt) około 8nT i zmiennym skierowaniem (Bz) między -5 do +7nT. Nie powoduje to wzburzenia aktywności geomagnetycznej, w której mamy nieustannie ciszę - pytanie czy przed burzą, czy też niczym szczególnym. Najbliższych kilkanaście godzin przyniesie odpowiedź.
CISZA PRZED BURZĄ? - z poniedziałkowym porankiem wchodzimy w okno prognozy obydwu wiodących modeli wiatru słonecznego prognozujących uderzenie skrajnie zachodniej flanki CME z rozbłysku klasy X4.5. Dla przypomnienia: modele NASA i SWPC są zbieżne co do wyliczanego czasu przybycia wyrzutu około 12:00 UTC (14:00 CEST), z zakresem błędu sięgającym 6 godzin plus minus okno otwiera się nam o godz. 06:00 i trwa do 18:00 UTC (08-20 CEST), co oczywiście nie znaczy, że poza tym zakresem uderzenie jest niemożliwe. CME może równie dobrze przybyć szybciej, później, jak i nie dać w ogóle oznak uderzenia, czego też w skrajnym scenariuszu nie da się wykluczyć gdy mowa o zjawisku uwolnionym z okolic bliskich krawędzi tarczy słonecznej. Na ten moment warunki wiatru słonecznego pozostają niewygórowane, z pewnymi fluktuacjami najpewniej wywołanymi napływającym strumieniem z dziury koronalnej, z prędkością około 420-460 km/sek., gęstością około 3-5p/cm3, słabym natężeniem pola magnetycznego (Bt) około 8nT i zmiennym skierowaniem (Bz) między -5 do +7nT. Nie powoduje to wzburzenia aktywności geomagnetycznej, w której mamy nieustannie ciszę - pytanie czy przed burzą, czy też niczym szczególnym. Najbliższych kilkanaście godzin przyniesie odpowiedź.
R=68 - aktualnie obserwujemy jedną z najniższych dziennych liczb Wolfa w ostatnich tygodniach, która opadła do zaledwie 68. Na tarczy słonecznej mamy tylko cztery oznaczone obszary aktywne, wszystkie w fazie zaniku łącznie z regionem 3825 odpowiedzialnym za sobotni rozbłysk klasy X4.5 i kilka podobnych zjawisk po drugiej stronie Słońca na początku września. Posiada on jednak w dalszym ciągu zdolność emisji silniejszych zjawisk, więc nie należy go jeszcze spisywać na straty. Dodatkowo zza wschodniej krawędzi wyłaniają się dwa kolejne obszary aktywne (w tym dawny AR3800), które w ciągu 24-48 godzin uzyskają swoje nowe oznaczenia, tak więc spadek dziennej liczby Wolfa na taką skalę jest krótkotrwały - nie mniej bardzo zauważalny na tle produkcji plam, do jakich Słońce nas przyzwyczaiło w ostatnich miesiącach.
14.09.24
GOTOWOŚĆ ZORZOWA 16-17.09. PROGNOZOWANA SILNA BURZA MAGNETYCZNA KATEGORII G3 - w sobotę 14.09 o godz. 15:29 UTC doszło do silnego rozbłysku klasy X4.5 w regionie aktywnym 3825 nieopodal południowo-wschodniej krawędzi tarczy słonecznej. Rozbłyskowi towarzyszył jasny, gęsty i bardzo dynamicznie uwolniony koronalny wyrzut masy o strukturze asymetrycznego halo - pomimo bliskiego położenia grupy plam wobec wschodniej krawędzi CME okazał się wystarczająco rozległy, by z ziemskiej perspektywy zarysowała się pełna otoczka uwolnionej materii i w konsekwencji możliwość oczekiwania na uderzenie bocznej - zachodniej flanki tego wyrzutu. Pełne opracowanie na blogu.
UMIARKOWANA BURZA - mimo braku uderzeń kolejnych CME kamery internetowe u naszych zachodnich sąsiadów ukazują obecnie kolejne wystąpienie zorzy polarnej. Tak jest na przykład w Warnemünde nad Bałtykiem, na 54. stopniu szerokości geograficznej, odpowiadającej m.in. lokalizacji Gdańska. Jest praktycznie pewne w tej sytuacji, że zjawisko musi być w zasięgu także i polskich obserwatorów, z których chyba jedynie mieszkańcy Warmii i Podlasia mogą tej nocy liczyć na niezerowe szanse w na ogół zakrywającym szczelnie niebo zachmurzeniu nad całą Polską. Warunki wiatru słonecznego są niewygórowane i niewiele różniące się od tych obserwowanych przez większość piątku. Różnicą jest w ostatnich godzinach nieco wyraźniejsze południowe skierowanie pola magnetycznego (Bz) do -10nT, przy podobnej wartości całkowitego natężenia (Bt) jakie nam towarzyszy od czasu zakończenia silnej burzy magnetycznej poprzedniej nocy. Obecnie od godz. 00:44 CEST rozwinęła się umiarkowana burza magnetyczna kategorii G2 i w podobnym wydaniu mogą nam minąć pozostałe godziny tej nocy, o ile wartości składowej Bz będą równie stabilne co w ostatnich 2-3 godzinach.
13.09.24
PO BURZY - silna burza magnetyczna kategorii G3 zakończyła się piątkowego poranka po 24 godzinach od zainicjowania. W trakcie wydarzenia zorze polarne zeszły ze swoim zasięgiem nad średnie szerokości geograficzne ukazując się m.in. nad Podlasiem, Lubelszczyzną, Małopolską i Podkarpaciem, choć gdyby nie zachmurzenie byłaby spektakularnym widokiem nad całą Polską. Obecnie powróciliśmy do zwykłych warunków geomagnetycznych i spokojnego wiatru słonecznego bez wyraźnego potencjału do wzburzenia aktywności burzy na nowo. Według modelu agencji SWPC najbliższe 12 godzin powinno przynieść jeszcze przynajmniej jeden CME, potencjalnie dwa, choć na tę chwilę nic na to nie wskazuje, a sama prognoza wydaje się nie mieć solidnych podstaw.
PO BURZY - silna burza magnetyczna kategorii G3 zakończyła się piątkowego poranka po 24 godzinach od zainicjowania. W trakcie wydarzenia zorze polarne zeszły ze swoim zasięgiem nad średnie szerokości geograficzne ukazując się m.in. nad Podlasiem, Lubelszczyzną, Małopolską i Podkarpaciem, choć gdyby nie zachmurzenie byłaby spektakularnym widokiem nad całą Polską. Obecnie powróciliśmy do zwykłych warunków geomagnetycznych i spokojnego wiatru słonecznego bez wyraźnego potencjału do wzburzenia aktywności burzy na nowo. Według modelu agencji SWPC najbliższe 12 godzin powinno przynieść jeszcze przynajmniej jeden CME, potencjalnie dwa, choć na tę chwilę nic na to nie wskazuje, a sama prognoza wydaje się nie mieć solidnych podstaw.
Po czwartkowym rozbłysku klasy X1.3 doszło do jeszcze następnego silnego zjawiska, tym razem klasy M6.8 z zachodzącego obszaru 3811, a przez około 12 godzin w nocy z czwartku na piątek poziom tła emisji rentgenowskiej utrzymywał się stabilnie w dolnych poziomach klasy M za sprawą aktywności schodzącego regionu 3811, jak i rozbłysku we wschodzącym na tarczę sprawcy czwartkowego X1.3 - obecnie już o oznaczeniu 3825. Obu rozbłyskom towarzyszyły CME, ale oba są skierowane zupełnie w bok względem Ziemi - jeden na zachód, drugi na wschód.
W regionie 3825 przy wschodniej krawędzi możemy upatrywać kandydata do kolejnych silnych zjawisk i potencjalnie geoefektywnych CME - o ile utrzyma on swoją aktywność - w następnych dniach kiedy będzie zbliżał się do centrum tarczy i korzystnego ukierunkowania wobec Ziemi.
12.09.24
KRAWĘDZIOWE X1.3 - po dłuższej jak na ostatnie standardy przerwie doszło dziś do kolejnego po ziemskiej stronie Słońca rozbłysku klasy X - konkretnie X1.3 w obszarze aktywnym wschodzącym na tarczę nieco na południe od równika. Zdjęcia ze STEREO-A wskazują na brak wyrzutu koronalnego. Region ten jeszcze nie uzyskał oficjalnej numeracji, co w ciągu 24 godzin powinno się zmienić. Być może jest to ta sama grupa plam, która w pierwszych dniach września wyzwoliła kilka silniejszych rozbłysków z okazałymi CME. Jeśli tak - być może i teraz mając coraz bardziej Ziemię na celowniku w kolejnych dniach będzie popisywała się podobnymi zjawiskami. Póki co położenie obszaru jeszcze jest niekorzystne dla powodowania zjawisk geoefektywnych.
KRAWĘDZIOWE X1.3 - po dłuższej jak na ostatnie standardy przerwie doszło dziś do kolejnego po ziemskiej stronie Słońca rozbłysku klasy X - konkretnie X1.3 w obszarze aktywnym wschodzącym na tarczę nieco na południe od równika. Zdjęcia ze STEREO-A wskazują na brak wyrzutu koronalnego. Region ten jeszcze nie uzyskał oficjalnej numeracji, co w ciągu 24 godzin powinno się zmienić. Być może jest to ta sama grupa plam, która w pierwszych dniach września wyzwoliła kilka silniejszych rozbłysków z okazałymi CME. Jeśli tak - być może i teraz mając coraz bardziej Ziemię na celowniku w kolejnych dniach będzie popisywała się podobnymi zjawiskami. Póki co położenie obszaru jeszcze jest niekorzystne dla powodowania zjawisk geoefektywnych.
Do Ziemi z kolei docierają kolejne CME - na przestrzeni ostatnich 10 godzin sondy ACE i DSCOVR zarejestrowały aż 3 skoki zmian w natężeniu pola magnetycznego połączone ze skokowymi wzrostami prędkości napływającego wiatru. Jak dotąd rozwinęła się tylko słaba burza magnetyczna kategorii G1, ale warunki wiatru dają szansę na intensyfikację burzy. Pełna aktualizacja.
11.09.24
SILNE UDERZENIE CME W STEREO-A - około godz. 01:00 UTC do sondy STEREO-A dotarł oczekiwany niedzielny wyrzut koronalny z erupcji filamentu, który podwyższył natężenie pola magnetycznego rejestrowanego przez STEREO-A do aż 36nT. W przypadku punktu L1 na linii Słońce-Ziemia takiej wartości nie obserwowaliśmy od czasu majowej burzy magnetycznej kategorii G5, ale trudno założyć powtórzenie tych wartości kiedy STEREO-A jest oddalona od Ziemi o ponad 25 stopni. Jak na razie wyrzut w położeniu STEREO-A wykazuje dominująco północne pole magnetyczne - gdyby podobne warunki zostały odnotowane w otoczeniu Ziemi w najbliższych godzinach, może to stanowić silną blokadę rozwoju burzy. Jak dotąd impaktu nie zarejestrowaliśmy, ale wiedząc, że w STEREO-A nastąpił on około godz. 01:00 UTC dotarcie CME do Ziemi powinno być kwestią najbliższych 3-6 godzin. Pełna aktualizacja.
SILNE UDERZENIE CME W STEREO-A - około godz. 01:00 UTC do sondy STEREO-A dotarł oczekiwany niedzielny wyrzut koronalny z erupcji filamentu, który podwyższył natężenie pola magnetycznego rejestrowanego przez STEREO-A do aż 36nT. W przypadku punktu L1 na linii Słońce-Ziemia takiej wartości nie obserwowaliśmy od czasu majowej burzy magnetycznej kategorii G5, ale trudno założyć powtórzenie tych wartości kiedy STEREO-A jest oddalona od Ziemi o ponad 25 stopni. Jak na razie wyrzut w położeniu STEREO-A wykazuje dominująco północne pole magnetyczne - gdyby podobne warunki zostały odnotowane w otoczeniu Ziemi w najbliższych godzinach, może to stanowić silną blokadę rozwoju burzy. Jak dotąd impaktu nie zarejestrowaliśmy, ale wiedząc, że w STEREO-A nastąpił on około godz. 01:00 UTC dotarcie CME do Ziemi powinno być kwestią najbliższych 3-6 godzin. Pełna aktualizacja.
10.09.24
M1.2 Z CME FULL-HALO (AR3814) - w nocy doszło do umiarkowanie silnego rozbłysku klasy M1.2 z niemal centralnie położonego obszaru aktywnego AR3814. Rozbłyskowi towarzyszył koronalny wyrzut masy, który powinien uderzyć w Ziemię dzięki swojej rozległej strukturze dającej pewność co do wymierzenia w naszym kierunku pewnej porcji uwolnionej materii. Więcej o zjawisku w aktualizacji tekstu poświęconego trwającej gotowości zorzowej.
M1.2 Z CME FULL-HALO (AR3814) - w nocy doszło do umiarkowanie silnego rozbłysku klasy M1.2 z niemal centralnie położonego obszaru aktywnego AR3814. Rozbłyskowi towarzyszył koronalny wyrzut masy, który powinien uderzyć w Ziemię dzięki swojej rozległej strukturze dającej pewność co do wymierzenia w naszym kierunku pewnej porcji uwolnionej materii. Więcej o zjawisku w aktualizacji tekstu poświęconego trwającej gotowości zorzowej.
09.09.24
BURZA RADIACYJNA S1, KOLEJNY CME FULL-HALO Z PRZECIWLEGŁEJ STRONY, WIĘCEJ ROZBŁYSKÓW - za zachodnią krawędzią doszło dziś do rozbłysku z wyrzutem koronalnym, któremu towarzyszyła emisja strumienia protonów, jakie zdołały dotrzeć do Ziemi dzięki mechanizmowi spirali Parkera wywołując słabą burzę radiacyjną poziomu S1. Jednocześnie koronografy LASCO zarejestrowały dziś następny silny CME za wschodnią krawędzią, który prawdopodobnie pochodził z tego samego obszaru aktywnego, który uwolnił wyrzuty koronalne w silnych rozbłyskach klasy M7, X1 i X3 na początku września. Żaden z dzisiejszych CME nie będzie miał znaczenia z naszej perspektywy, ale widać, że zbliżająca się do wschodniej krawędzi grupa plam, która niebawem się wyłoni, jest wciąż zdolną do produkowania silnych erupcji.
BURZA RADIACYJNA S1, KOLEJNY CME FULL-HALO Z PRZECIWLEGŁEJ STRONY, WIĘCEJ ROZBŁYSKÓW - za zachodnią krawędzią doszło dziś do rozbłysku z wyrzutem koronalnym, któremu towarzyszyła emisja strumienia protonów, jakie zdołały dotrzeć do Ziemi dzięki mechanizmowi spirali Parkera wywołując słabą burzę radiacyjną poziomu S1. Jednocześnie koronografy LASCO zarejestrowały dziś następny silny CME za wschodnią krawędzią, który prawdopodobnie pochodził z tego samego obszaru aktywnego, który uwolnił wyrzuty koronalne w silnych rozbłyskach klasy M7, X1 i X3 na początku września. Żaden z dzisiejszych CME nie będzie miał znaczenia z naszej perspektywy, ale widać, że zbliżająca się do wschodniej krawędzi grupa plam, która niebawem się wyłoni, jest wciąż zdolną do produkowania silnych erupcji.
Kolejny potężny CME po drugiej stronie Słońca. To już trzecia takich gabarytów erupcja od początku miesiąca, a jej źródło - nowy lub któryś z dawnych obszarów aktywnych - wyłoni się zza wschodu w ciągu kilku najbliższych dni. Credit: LASCO
Wzrosła też ilość rejestrowanych rozbłysków klasy M po dostrzegalnej z Ziemi części Słońca. Jak dotąd mieliśmy ich już 6, z czego najsilniejszy klasy M3.4 o godz. 17:08 UTC z regionu 3814 nieco na północny wschód od centrum tarczy. Większość poprzednich rozbłysków zaistniała w obszarze 3806 niemal na zachodniej krawędzi oraz 3811 w południowo-zachodniej części tarczy. Cieszy zwłaszcza ten najnowszy M3.4 z najbliższego względem centrum tarczy obszaru 3814. Wprawdzie rozbłysk nie był eruptywny, ale przebudzenie tej grupy może oznaczać, że zdoła ona wyprodukować podobne zjawiska w najbliższych 3-4 dniach będąc zwróconą wprost na Ziemię.
W drugiej połowie 10.09 lub pierwszej połowie 11.09 powinniśmy odnotować uderzenie bocznego fragmentu CME z niedzielnej erupcji filamentu, które według SWPC może wywołać umiarkowaną burzę magnetyczną kategorii G2. Ewentualne aktualizacje w tym temacie można będzie śledzić w tekście poświęconym erupcji filamentu.
08.09.24
GOTOWOŚĆ ZORZOWA 10-11.09 - agencja SWPC wydała prognozę umiarkowanej burzy magnetycznej kategorii G2 na 10.09 i słabej G1 na 11.09 w związku z erupcją niemal centralnie ulokowanego filamentu z niedzielnego poranka. Możliwy jest napływ bocznego fragmentu CME uwolnionego w erupcji - o zjawisku i prognozie można czytać w nowym tekście na blogu.
GOTOWOŚĆ ZORZOWA 10-11.09 - agencja SWPC wydała prognozę umiarkowanej burzy magnetycznej kategorii G2 na 10.09 i słabej G1 na 11.09 w związku z erupcją niemal centralnie ulokowanego filamentu z niedzielnego poranka. Możliwy jest napływ bocznego fragmentu CME uwolnionego w erupcji - o zjawisku i prognozie można czytać w nowym tekście na blogu.
07.09.24
M1.6 Z CME (AR3813) - w sobotni poranek o godz. 06:15 UTC obszar aktywny 3813 wytworzył nieco wydłużony w czasie umiarkowany rozbłysk klasy M1.6 połączony z uwolnieniem koronalnego wyrzutu masy. Niestety wstępne obrazy koronograficzne sugerują zarówno bardzo powolny charakter erupcji oraz skierowanie wyraźnie na południe od płaszczyzny Słońce-Ziemia z niegwarantowaną skrajną flanką ku Ziemi. Wraz z uzyskaniem większej liczby obrazów z LASCO można będzie pewniej stwierdzić czy mamy szansę na niewielki boczny fragment z tego wyrzutu czy też jest to erupcja jaka nas minie w stopniu całkowitym.
06.09.24
PERSEIDY W ZORZY, ZORZA W PERSEIDACH - z początkiem weekendu ukazało się opracowanie burzy magnetycznej kategorii G4 z 11-13 sierpnia, która przypadła podczas szczytu aktywności roju Perseidów. Meteory licznie występujące w tym okresie ozdobiły wiele kadrów fotograficznych, które prezentowane są w bogatej galerii czytelników. Przyczyny, przebieg burzy i zestawienie nadesłanych zdjęć czytelników w tekście dostępnym na blogu.
AKTYWNY REGION PO DRUGIEJ STRONIE - 5 i 6 września satelita Solar Orbiter zarejestrował kilka silnych rozbłysków, m.in. M7, X2 i X3, którym towarzyszyły imponujące koronalne wyrzuty masy. CME z uwagi na zaistnienie po przeciwnej, niewidocznej stronie Słońca zostały uwolnione w zupełnie odwrotnym kierunku względem Ziemi i są jednymi z najbardziej okazałych erupcji ostatnich miesięcy, które dołączają do obfitego grona wyrzutów omijających Ziemię. Jeżeli region produkujący te zjawiska utrzyma swoją aktywność przez najbliższych kilkanaście dni, być może przyniesie nam podobne zjawiska po wyłonieniu się zza wschodniej krawędzi tarczy - co powinno nastąpić za około 7-10 dni.
PERSEIDY W ZORZY, ZORZA W PERSEIDACH - z początkiem weekendu ukazało się opracowanie burzy magnetycznej kategorii G4 z 11-13 sierpnia, która przypadła podczas szczytu aktywności roju Perseidów. Meteory licznie występujące w tym okresie ozdobiły wiele kadrów fotograficznych, które prezentowane są w bogatej galerii czytelników. Przyczyny, przebieg burzy i zestawienie nadesłanych zdjęć czytelników w tekście dostępnym na blogu.
AKTYWNY REGION PO DRUGIEJ STRONIE - 5 i 6 września satelita Solar Orbiter zarejestrował kilka silnych rozbłysków, m.in. M7, X2 i X3, którym towarzyszyły imponujące koronalne wyrzuty masy. CME z uwagi na zaistnienie po przeciwnej, niewidocznej stronie Słońca zostały uwolnione w zupełnie odwrotnym kierunku względem Ziemi i są jednymi z najbardziej okazałych erupcji ostatnich miesięcy, które dołączają do obfitego grona wyrzutów omijających Ziemię. Jeżeli region produkujący te zjawiska utrzyma swoją aktywność przez najbliższych kilkanaście dni, być może przyniesie nam podobne zjawiska po wyłonieniu się zza wschodniej krawędzi tarczy - co powinno nastąpić za około 7-10 dni.
Jasny, gęsty CME typu full-halo po drugiej stronie Słońca z 6 września po silnym rozbłysku. Credit: SOHO
04.09.24
SILNY CME, ZMARNOWANE (JAK DOTĄD) UDERZENIE - w środę tuż po godz. 10:00 UTC zarejestrowany został bardzo wyraźny impakt nie zostawiający wątpliwości co do przyczyny skoku parametrów. Koronalny wyrzut masy z silnego rozbłysku klasy M5.5 za wschodnią krawędzią z 1 września okazał się dostatecznie rozległy by musnąć Ziemię. Całkowite natężenie pola magnetycznego (Bt) wiatru słonecznego wzrosło raptownie z mniej niż 10 do 27nT, co stanowi najwyższą wartość tego parametru od czasu ciężkiej burzy magnetycznej kategorii G4 z 28 czerwca. Jest to natężenie zdumiewające tym bardziej, że mowa o dosłownym muśnięciu Ziemi przez sam skraj tego CME, który niemalże w całości zaistniał jeszcze za wschodnią krawędzią - można sobie tylko wyobrazić o ile lepiej wartości prezentowałyby się w przypadku otrzymania bezpośredniego uderzenia takiego wyrzutu w przypadku uwolnienia go z obszaru aktywnego w centrum tarczy słonecznej.
Imponująco jak na skraj CME prezentuje się także gęstość wiatru, która w dotychczasowym maksimum wzrosła do około 25-30 protonów/cm3. Prędkość pozostaje niewygórowana i wzrosła z około 340 do 410-430 km/sek.
Niestety na tym dobre wieści się kończą. Pomimo imponującego wzrostu natężenia pola magnetycznego, które przyniósł ten CME, uderzenie pozostaje jak dotąd całkowicie zmarnowane. W chwili publikacji tego komentarza (16:00 CEST), po 4 godzinach od uderzenia zarysowało się zaledwie... 12 minut nieznacznie południowego skierowania pola magnetycznego wiatru słonecznego. Poza zachwycającą pozytywnie wartością natężenia pola magnetycznego jak na krawędź wyrzutu koronalnego, równie zachwycające - niestety w negatywnym znaczeniu - pozostaje niemal niezachwiane utrzymywanie się północnego kierunku składowej Bz od samego impaktu. Abstrahując od niewielkiej prędkości wiatru można śmiało zakładać, że w odwrotnym scenariuszu tak wyraźne uderzenie CME miałoby potencjał do wywołania ciężkiej burzy magnetycznej kategorii G4 w sposób natychmiastowy bez powolnego rozwoju. Dziś, w wyrzucie przynoszącym wiatr o niemal nieustannie północnym skierowaniu pola magnetycznego mimo upływu już czterech godzin od tak solidnego nasilenia Bt, nie mamy nawet słabej burzy magnetycznej kategorii G1 i dopóki składowa Bz pozostawać będzie stabilnie północna jak dotychczas, aktywność geomagnetyczna nie będzie mogła się rozwinąć.
Dopóki jednak natężenie pola magnetycznego wiatru słonecznego pozostaje nasilone, dopóty można będzie liczyć na rozwój burzy pod warunkiem, że uzyskamy stabilne południowe skierowanie składowej Bz. Po 4 godzinach od impaktu niestety mamy w całkowitym natężeniu Bt wyraźną tendencję malejącą, obecnie około 15-17nT, to jest aż o 10-12nT mniej, niż w maksimum zaburzeń o 10:54 UTC. Potencjał wiatru do wzburzania warunków wyraźnie zmalał i jeśli uda się go odblokować przejściem kierunku na długotrwale południowy, szansa na równie imponującą burzę jak tuż po impakcie będzie o wiele bardziej ograniczona, choć potencjalnie nadal mogąca wystarczyć w kwestii rejestracji zorzy polarnej z obszaru Polski. Gdyby taka pozytywna zmiana w kierunku Bz nastąpiła, kategoria aktywności burzy (najpewniej w zakresie G1-G2, z o wiele mniejszą już szansą G3) będzie w głównej mierze zależna od długości takiego okresu południowego Bz - dotychczasowe 12 minut takiej sytuacji to zbyt mało aby myśleć o jakiejkolwiek burzy.
Dodatkowo pożądanym byłoby rychłe odblokowanie tego potencjału - mając do czynienia z uderzeniem skrajnej flanki CME jej wpływ na Ziemię zawsze będzie o rząd wielkości bardziej krótkotrwały, niż gdyby to było uderzenie bezpośrednie CME z centralnego obszaru aktywnego na wprost Ziemi. Im dłużej obecna sytuacja będzie się utrzymywać, tym bardziej redukowane będą nasze szanse na zorzowy sukces.
20:20 CEST: Zgodnie z najbardziej realnym wariantem wobec krawędziowego CME warunki powróciły do wartości codziennych, a nawet słabszych, niż przed "powiewem wyrzutu". Natężenie pola magnetycznego (Bt) osłabło z 27 do 4nT, co jest wartością obserwowaną każdego dnia, przy konsekwentnie północnym kierunku pola (Bz), jednak wobec tak wytraconego potencjału nie ma to w tej chwili już dużego znaczenia. Możliwe, że zaistnieją jeszcze okresy niestabilności (Kp=4) poniżej stanu burzy magnetycznej z opcją występowania sporadycznej zorzy widocznej jedynie na długoczasowej ekspozycji fotograficznej, ale by były one możliwe parametr kierunku i tak musiałby się ustabilizować w południowych wartościach - choćby tych -5nT aby aktywność geomagnetyczna w ogóle mogła ruszyć. To niestety maksymalne oczekiwania, z jakimi powinniśmy wchodzić w tę noc, a i tak są one postawione pod dużym znakiem zapytania.
02.09.24
SIERPIEŃ 2024: REKORDZISTA CYKLU, WICE-MISTRZ XXI WIEKU - średnia miesięczna liczba Wolfa za sierpień 2024 wyniosła 215,5 co czyni ten miesiąc nowym liderem aktywności plamotwórczej w 25. cyklu słonecznym i drugim najaktywniejszym miesiącem XXI wieku po wrześniu 2001. Pomimo pewnego zmniejszenia produkcji plam w ostatniej części miesiąca, duża nadwyżka w pierwszej połowie umożliwiła utrzymanie uśrednionej R powyżej 200 - pełna aktualizacja dostępna na blogu.
SIERPIEŃ 2024: REKORDZISTA CYKLU, WICE-MISTRZ XXI WIEKU - średnia miesięczna liczba Wolfa za sierpień 2024 wyniosła 215,5 co czyni ten miesiąc nowym liderem aktywności plamotwórczej w 25. cyklu słonecznym i drugim najaktywniejszym miesiącem XXI wieku po wrześniu 2001. Pomimo pewnego zmniejszenia produkcji plam w ostatniej części miesiąca, duża nadwyżka w pierwszej połowie umożliwiła utrzymanie uśrednionej R powyżej 200 - pełna aktualizacja dostępna na blogu.
SILNA ERUPCJA ZA KRAWĘDZIĄ - 1 września w godzinach popołudniowych za południowo-wschodnią krawędzią doszło do długotrwałego rozbłysku klasy M5.5, któremu towarzyszył jasny i gęsty wyrzut koronalny. Zjawisko z uwagi na zaistnienie przed wyłonieniem się źródła zza krawędzi tarczy zostało wyrzucone na wschód względem linii Słońce-Ziemia i nie powinno wpłynąć na aktywność geomagnetyczną, ale może stanowić zwiastun podobnych tym razem już geoefektywnych zjawisk wraz z wzejściem tej grupy plam na tarczę i zbliżeniem się jej do centrum tarczy za około tydzień.
01.09.24
SŁABA BURZA; BGD AR3806 - najaktywniejszy miesiąc od maja w kwestii burz magnetycznych skończyliśmy słabą burzą kategorii G1, która rozwinęła się w nocy z 30/31.08 na okres 3 godzin oraz po południu 31.08 po raz kolejny, wskutek dominacji korzystnego wiatru słonecznego o przeważnie południowym kierunku (Bz) pola magnetycznego i nieco zwiększonym jego natężeniu (z Bt około 12-14nT). Mimo nieustannie słabej prędkości są to wciąż często wystarczające okoliczności dla niewidocznych gołym okiem zórz polarnych, ale możliwych do zarejestrowania na zdjęciach.
Taką sytuację po raz kolejny przyniosła miniona noc, która w sumie dała nam już co najmniej 5. noc w samym tylko sierpniu umożliwiającą rejestrację subtelnego zjawiska nad północnym horyzontem. Niestety wejście frontu atmosferycznego od północnego zachodu tym razem faworyzowało głównie północny wschód kraju, ale wraz ze zbliżaniem do równonocy jesiennej możemy być pewni, że podobnych sytuacji będzie przybywać mimo niewygórowanych warunków wiatrowych - rozpoczynający się wrzesień i jego następca to w historii 70-letnich statystyk burz magnetycznych najaktywniejsze miesiące.
Obszar aktywny 3806 wykształcił w sobotę pole magnetyczne beta-gamma-delta i osiągnął zdolność produkowania rozbłysków klasy X. Za około 2 doby znajdzie się w bliższym położeniu względem centrum tarczy i wówczas jego aktywność może odgrywać znaczenie z naszej perspektywy. Rozbłyski klasy M możliwe są także w regionie 3807, który dopiero przekroczył centralny południk i znajduje się na wprost Ziemi, ale jego aktywność jak dotąd pozostaje marginalna.
Archiwum: LIVE Solar Update (sierpień 2024)
* Aktualizacje archiwizowane są w cyklu comiesięcznym i możliwe do odczytu w dziale Archiwum Solar Update.
Komentarze