Nie sądziłem, że po tym jubileuszowym roku bloga, na zamknięcie którego pojawiło się okolicznościowe kometarne logo na górze strony póki co jeszcze nie zdjęte, kolejny rok 2020 okaże się rokiem tylu kometarnych emocji i oczekiwań związanych z kometami typowanymi na widoczne nieuzbrojonym okiem. To już trzeci w ostatnich miesiącach obiekt, który ma szansę przełamać barierę widoczności nieuzbrojonym okiem i który może nam uatrakcyjnić drugą połowę sezonu białych nocy. Wprawdzie jeszcze żadna z dotychczasowych tegorocznych komet nie przyniosła nam ochów i achów na miarę prognozy - pierwsza uległa fragmentacji blisko dwa miesiące przed peryhelium, druga niespełna miesiąc przed peryhelium, zanikając i rozpraszając się po przejściu nad północną półkulę, a już na horyzoncie pojawia się trzecia - C/2020 F3 (NEOWISE), która za kilka tygodni osiągnie peryhelium aspirując w prognozie blasku do rangi dwóch rozpadniętych poprzedniczek. Przyjrzyjmy się więc tej komecie i rzućmy okiem czego możemy oczekiwać przy najbardziej sprzyjających wiatrach - bo czego przy niesprzyjających, równie prawdopodobnych - to chyba jasne.
Możesz też przejść od razu do najnowszej aktualizacji:
➨ Aktualizacja z 28.07.2020 r.
Kometę C/2020 F3 (NEOWISE) odkryto 27 marca br. teleskopem NEOWISE wyniesionym w przestrzeń kosmiczną w 2009 roku. W ramach projektu odkryto już tysiące niewielkich obiektów i gromad gwiazdowych, ale też komet, spośród których tytułowa bohaterka ma szansę stać się co najmniej atrakcyjnym obiektem lornetkowym, o ile przetrwa peryhelium i rozwinie jasność zgodnie z prognozowaną krzywą blasku. Na razie jest widoczna jedynie z półkuli południowej, a ekliptykę przekroczy 29 czerwca stając się wówczas obiektem dostępnym obserwatorom na półkuli północnej.
Krótko po tym, 3 lipca C/2020 F3 (NEOWISE) znajdzie się w peryhelium mijając Słońce w odległości 0,29 AU. Na podstawie dotychczasowych obserwacji i w odniesieniu do jej orbity szacuje się, że podczas spotkania z Dzienną Gwiazda kometa może wykształcić jasność 2,7 mag., ale nie znaczy to, że będzie wówczas widoczna gołym okiem mimo, że taki blask jasno by to sugerował. W trakcie osiągania maksimum blasku kometa przebywać będzie w zaledwie 12 stopniowej elongacji, zatem nieco ponad jedną złożoną pięść wyciągniętej ręki względem Słońca - łatwo więc sobie uzmysłowić na jak jasnym tle nieba będzie ona wtedy przebywać i że nawet lornetka nie musi gwarantować sukcesu. Mówiąc wprost, będziemy musieli nieco poczekać aż odległość kątowa od Słońca ulegnie wzrostowi i kometa stanie się możliwa do zlokalizowania na nieco ciemniejszym niebie. Kiedy to się stanie?
Krótko po tym, 3 lipca C/2020 F3 (NEOWISE) znajdzie się w peryhelium mijając Słońce w odległości 0,29 AU. Na podstawie dotychczasowych obserwacji i w odniesieniu do jej orbity szacuje się, że podczas spotkania z Dzienną Gwiazda kometa może wykształcić jasność 2,7 mag., ale nie znaczy to, że będzie wówczas widoczna gołym okiem mimo, że taki blask jasno by to sugerował. W trakcie osiągania maksimum blasku kometa przebywać będzie w zaledwie 12 stopniowej elongacji, zatem nieco ponad jedną złożoną pięść wyciągniętej ręki względem Słońca - łatwo więc sobie uzmysłowić na jak jasnym tle nieba będzie ona wtedy przebywać i że nawet lornetka nie musi gwarantować sukcesu. Mówiąc wprost, będziemy musieli nieco poczekać aż odległość kątowa od Słońca ulegnie wzrostowi i kometa stanie się możliwa do zlokalizowania na nieco ciemniejszym niebie. Kiedy to się stanie?
Prognozowana krzywa blasku komety C/2020 F3 (NEOWISE) z dotychczasowymi ocenami jasności. Credit: Seiichi Yoshida
Z perspektywy Polski pierwsze próby obserwacji w trudnych warunkach nisko nad horyzontem i na rozjaśnionym niebie możliwe będą od drugiej dekady lipca, choć niewykluczone, że w przypadku najbardziej optymistycznego rozwoju sytuacji da się ją wypatrzeć pod koniec świtu cywilnego 5 stopni nad horyzontem jeszcze pod koniec pierwszego tygodnia lipca. Dwa ostatnie przypadki komet z wiosny każą nam jednak zachować zimną głowę i nie zapominać, że obiekty tej rodziny bardzo często przynoszą zawód obserwatorom.
Przez większą część lipca kometa będzie obiektem okołobiegunowym niezachodzącym pod horyzont, zatem widocznym całą noc, jednak pierwsza dekada miesiąca nie pozwoli tego odczuć mieszkańcom centralnej i południowej Polski, gdzie to na krótki czas kometa będzie zachodzić pod północny horyzont i wyłaniać się już niedługo przed Słońcem. Od 10 lipca C/2020 F3 (NEOWISE) nie będzie schodzić poniżej 5 stopni nad północnym horyzontem podczas dołowania krótko po północy, w Polsce południowej stanie się to od 14 lipca.
Na górze: oceny jasności C/2020 F3 (NEOWISE) od czasu pierwszych obserwacji po odkryciu, stan na 06.06.2020 r. Credit: COBS. Po środku: oceny długości warkocza, stan na 06.06.2020 r. Jak dotąd zaobserwowano go tylko raz, choć długoczasowe ekspozycje już jego zaczątki ujawniają (patrz zdjęcie niżej). Credit: COBS. U dołu: oceny stopnia centralnej kondensacji obiektu (DC), stan na 06.06.2020 r. Jak dotychczas dominują oceny DC~3-4 świadczące o niewielkim stopniu kondensacji i rozmytej komie. Z biegiem tygodni widać jednak tendencję przyrostu liczby obserwacji wskazujących na większe skupienie obiektu, niż na początku po jej odkryciu. Credit: COBS.
Na północy w tym czasie kometa już cały czas będzie widoczna nie niżej, niż 10 stopni w tym najgorszym momencie maksymalnego obniżenia elewacji nad północnym horyzontem i wówczas zacznie się okres, w którym już w odniesieniu do całej Polski można mówić jako o najważniejszym, trwającym przez pozostałą część lipca. W tym czasie kometa będzie wędrować przez gwiazdozbiór Rysia, 18 lipca wkroczy w południowe obszary Wielkiej Niedźwiedzicy i to właśnie w niej osiągnie perygeum. Podczas największego zbliżenia do Ziemi (0,63 AU), które nastąpi 23 lipca C/2020 F3 (NEOWISE) w najlepszym scenariuszu może cechować się jasnością około 3-4 mag. potencjalnie będąc obiektem dostrzegalnym w lornetkach, a w dobrych warunkach obserwacyjnych być może również gołym okiem. W tym czasie kiedy z północnej Polski kometa widoczna będzie najwyżej, trzeba jednak będzie pamiętać o drugiej stronie medalu takiej lokalizacji, mianowicie bardziej zaawansowanym "białym nocom" niż na południu. Czas najważniejszy dla obserwacji tej komety, jakim będzie druga połowa lipca, wlicza się nadal do drugiej połowy sezonu białych nocy i tak naprawdę trzeba będzie wciąż dłużej poczekać, aż niebo się przyzwoicie ściemni, co wiązać się też będzie ze zmniejszaniem elewacji komety w miarę postępowania zmroku. Nie będzie więc tu specjalnej różnicy między warunkami widoczności, jakimi miały cechować się komety C/2019 Y4 (ATLAS) i C/2020 F8 (SWAN).
Na górze: położenie C/2020 F3 (NEOWISE) od 01.07 do 01.08 o godz. 03:00 CEST (począwszy od horyzontu pólnocno-wschodniego, przez północny, na południowo-zachodnim skończywszy). U dołu: położenie C/2020 F3 (NEOWISE) od 01.08 do 01.09 o godz. 22:00 CEST nad zachodnim horyzontem.
Podczas lipcowej wędrówki przez gwiazdozbiory Rysia i Wielkiej Niedźwiedzicy, a u kresu miesiąca Warkocza Bereniki, kometa niestety nie będzie mijać po drodze żadnych wyraźniejszych obiektów, jednak zaistnieje kilka sytuacji, gdy jej namierzanie inne obiekty w wyraźny sposób będą mogły ułatwić.
Pierwszym takim okresem będzie 9-11 lipca, kiedy C/2020 F3 (NEOWISE) przejdzie około 8 stopni obok Menkalinana - drugiej z najjaśniejszych gwiazd Woźnicy, pierwszej po Kapelli widocznej od niej kilka stopni "w lewo". Przedłużenie linii między Kapellą a Menkalinanem o 8 stopni będzie łatwo trafiać w kometę C/2020 F3 (NEOWISE) o ile będziemy takie próby obserwacji czynić na niebie wieczornym (około 22:45-23:00 CEST, tj. przynajmniej około półtorej godziny po zachodzie Słońca), elewacja komety wynosić będzie wtedy od 5 do 9 stopni nad horyzontem (dla Polski północnej - dla południowej może być to niewykonalne) lub od 12 do 15 stopni nad horyzontem na niebie porannym w 120 do 90 minut przed wschodem Słońca (wówczas i z południa można się w polowanie na kometę włączyć). Ukazują to poniższe 3 mapy:
Kolejnym dobrym terminem dla szukania komety względem w miarę wyraźnych gwiazd będzie wieczór 18 lipca i poranek 19 lipca. W tę noc C/2020 F3 (NEOWISE) przemieszczać się będzie zaledwie około 20 minut kątowych od Talithy - jednej z gwiazd Wielkiej Niedźwiedzicy o jasności 3,1 mag., widocznej łatwo nieuzbrojonym okiem nawet z miast. Jaśniejszych niż Talitha gwiazd kometa nie minie, ale jeśli faktycznie osiągać będzie w drugiej połowie lipca choćby około 4 mag., nie powinno to być dużym utrudnieniem. Koniunkcję z 18/19 lipca ukazuje poniższa mapa:
Natomiast na pewno za pocieszenie możemy uznać korzystny układ faz Srebrnego Globu w odniesieniu do czasu najkorzystniejszej widoczności C/2020 F3 (NEOWISE), jakim będzie druga połowa lipca. 12 lipca Księżyc osiągnie III kwadrą świecąc tylko nad ranem z fazą poniżej 50% malejącą z doby na dobę, 20 lipca znajdzie się w nowiu, a 27 lipca w I kwadrze. Jego utrudniający wpływ i rozświetlanie nieba na skalę bardziej dotkliwą, niż wcześniej to uczyni obecność Słońca niezbyt głęboko pod horyzontem w białe noce, odczujemy dopiero na początku sierpnia, a wówczas kometa powinna przekraczać granicę widoczności gołym okiem ciemniejąc poniżej 6 mag. i będąc dobrze położoną na czas śledzenia dalszego wytracania blasku w kolejnych tygodniach, już podczas nocy astronomicznych nowego sezonu obserwacyjnego.
Na górze: położenie C/2020 F3 (NEOWISE) od 01 do 20.07 o świcie cywilnym nad północno-wschodnim horyzontem. Po środku: położenie C/2020 F3 (NEOWISE) od 07 do do 20.07 o godz. 22:35 CEST (okolice zmierzchu cywilnego dla Pomorza) nad południowo-zachodnim horyzontem. U dołu: położenie C/2020 F3 (NEOWISE) od 19 do 31.07 o godz. 22:20 CEST (okolice zmierzchu cywilnego) nad południowo-zachodnim horyzontem.
I właśnie tu jeszcze słówko komentarza. W zależności od źródła efemerydy przełom lipca i sierpnia może widnieć zarówno jako czas kończącej się widoczności komety gołym okiem i przekraczanie granicy 6 mag. (efemeryda w oparciu o obserwacje wizualne i raporty COBS) lub jako czas wyłącznej dostępności lornetkom, podczas gdy zakres widzialności gołym okiem może się ograniczyć do około końca drugiej dekady lipca (efemeryda MPC). Warto więc cały czas mieć na uwadze, że w miejsce prognozowanej widoczności w oparciu o korzystny scenariusz w każdej chwili może wejść opcja z ograniczeniem czasu dostrzegania nieuzbrojonym okiem do kilku dni w połowie lipca, po czym ubywanie blasku postępować będzie szybciej, a przebywanie komety na tle coraz ciemniejszego nieba coraz wyżej nad horyzontem, niekoniecznie musi się przekładać na poprawiającą się dostrzegalność. Najpierw jednak niech C/2020 F3 (NEOWISE) przetrwa chociaż swoje peryhelium, a o resztę będziemy się martwić w miarę potrzeby dopiero po nim.
Ponieważ w przypadku tej komety tak samo jak w przypadku C/2019 Y4 (ATLAS) peryhelium wypada przed perygeum, nie można wykluczyć scenariusza, że wszelka rozpiska na temat widoczności po peryhelium gdy jasność ma wzrosnąć najbardziej, w niczym nie będzie mogła się urzeczywistnić, jeśli kometa tego spotkania z Dzienną Gwiazdą nie przetrwa lub nawet do niego nie dotrwa. Na dzień dzisiejszy C/2020 F3 (NEOWISE) wykazuje cechy typowe dla normalnych, "zdrowych" komet, ukazując zwarte jądro średnicy 3-4', jonowy krótki i słaby warkocz jaki wyprodukowała jest rejestrowany głównie na długoczasowych ekspozycjach światłoczułymi kamerami. Najkorzystniejsza dotąd ocena jasności wskazuje na 7,5 mag. (Chriss Wyatt, 5 czerwca); kometa jest obserwowalna niewielkimi teleskopami, lornetkami od 10x50 wzwyż i wykazuje się silnym wzrostem jasności od czasu odkrycia 27 marca gdy posiadała 17 mag.
Na górze: C/2020 F3 (NEOWISE) sfotografowana 14.05.2020 r. z Obserwatorium Siding Spring w Australii. W momencie obserwacji obiekt miał jasność 9,5 mag., średnicę komy 4' i krótki warkocz jonowy widoczny "w prawo i w dół" względem jądra. Credit: José J. Chambó. U dołu: C/2020 F3 (NEOWISE) sfotografowana 10.06.2020 r. ze Swan Hill w Australii. Zdjęcie wykonano w momencie przebywania komety na elewacji jedynie 5 stopni w elongacji 21 stopni i odległości 0,72 AU od Ziemi. W tych warunkach i w obserwacji lornetką 15x70 Michael Mattiazo ocenił jasność komety na 6,8 mag. Koma ma tu 4 minuty średnicy, a warkocz nieco ponad 0,5 stopnia długości. Celestron C11 RASA f/2.2, AZEQ6, Canon 6D, eksp. 4x30 sek. Credit: Michael Mattiazzo
W połowie kwietnia jej jasność oceniana była już na 13,5 mag., obecnie zbliża się do 7 mag. co daje przyrost około 9,5 mag. od czasu odkrycia do dnia dzisiejszego, choć w niektórych szacunakch zaawansowanych obserwatorów już powyżej 7 mag. Do czasu peryhelium zostaje nam za C/2020 F3 (NEOWISE) trzymać kciuki i mieć nadzieję, że kometa ta stanie się dla nas atrakcyjnym wzbogaceniem lipcowego firmamentu, przełamując złą passę po dwóch poprzedniczkach jakie miały świecić w podobnych warunkach, z podobną jasnością maksymalną i które tak samo przedwcześnie skończyły swój żywot w starciu z oddziaływaniem naszej Dziennej Gwiazdy. Do trzech razy sztuka? Za miesiąc się przekonamy.
O rozwoju sytuacji będę wspominać na bieżąco w kolejnych aktualizacjach tekstu.
Kometa C/2020 F3 (NEOWISE) - bieżące informacje
Ostatnia aktualizacja 28.07.2020
AKTUALIZACJA 23.06.2020
Kometa C/2020 F3 (NEOWISE) znajduje się od wczoraj w polu widzenia koronografu LASCO C3 na pokładzie sondy SOHO. Jak na pierwszą dobę widoczności w polu C3 kometa wygląda dobrze - rejestrowane jest skupione jądro i krótki warkocz za nim się ciągnący. Na dzień dzisiejszy nie widać oznak rozpadu, a sama kometa pojaśniała obecnie do około 3 mag. To najwyższa jak dotąd jasność osiągnięta przez którąkolwiek z tegorocznych kandydatek na atrakcyjne komety, wyraźnie w granicach możliwości widzenia okiem nieuzbrojonym, jednak z uwagi na niewielką elongację i całkowicie rozjaśnione tło, na tle którego kometa przebywa, jeszcze do początku lipca nie będzie szans na jej dostrzeżenie z Ziemi. Do 28 czerwca możemy śledzić ruch komety w polu widzenia koronografu LASCO C3 - jeśli najbliższy tydzień przyniesie rozpad komety (peryhelium i największe zbliżenie do Słońca 3 lipca), zdjęcia z koronografu pozwolą nam się o tym bardzo szybko przekonać. Jeśli do 28 czerwca zdjęcia nadal będą optymistyczne jak dotąd, można będzie mieć większą nadzieję, że obiekt przetrwa peryhelium i za około pól miesiąca ozdobi nam wieczorne niebo. Mimo obiecującego na dzień dzisiejszy stanu komety, pamiętajmy, że każdy, zwłaszcza pesymistyczny scenariusz, cały czas jest prawdopodobny.Kometa C/2020 F3 (NEOWISE) widoczna w polu LASCO C3 znajduje się od wczoraj w prawym dolnym rogu i będzie widoczna do 28 czerwca w polu widzenia sondy przemieszczając się "w prawo ku górze" znikając za około tydzień na "godzinę 3" względem przysłoniętego w centrum Słońca. Credit: SOHO
AKTUALIZACJA 29.06.2020
Kometa C/2020 F3 (NEOWISE) opuściła już pole widzenia koronografu LASCO C3 i z dniem dzisiejszym przekracza ekliptykę przechodząc nad północną półkulę. Minie jednak jeszcze tydzień zanim stanie się możliwa do obserwacji naziemnych. Przez czas wędrówki przez pole widzenia LASCO C3 od 22 do 28 czerwca pojaśniała ona do aż 2,4 mag., i nie wykazywała oznak rozpadu. Peryhelium, gdy zbliży się najbardziej do Słońca nastąpi za tydzień, 3 lipca i jeśli do tego czasu z kometą nic się nie stanie (a dowiemy się tego już po peryhelium) powinna być od połowy kolejnego tygodnia dostępna krótko przed świtem, a za dwa tygodnie także już wieczorem w gwiazdozbiorze Woźnicy. Niestety od 29 czerwca do 3 lipca nie będziemy mogli śledzić jej wyglądu przez żadne obserwatorium pozaziemskie z powodu niewielkiej odległości kątowej od Słońca, więc przez najbliższy tydzień pozostawać będziemy w całkowitej nieświadomości. To co wiemy na ten moment, to że do czasu wczorajszego wyjścia z pola widzenia LASCO C3 kometa wyglądała na "zdrową" i pojaśniała do wartości zdecydowanie obiecujących dla ewentualnych obserwacji gołym okiem. Za tydzień okaże się czy to znaczne pojaśnienie nie było zwiastunem rozpadu na podobieństwo dwóch wiosennych komet z kwietnia i maja.
Porównanie wyglądu komety na początku i końcu okresu widoczności w polu widzenia LASCO C3 22 i 28 czerwca. Credit: SOHO
AKTUALIZACJA 03.07.2020
Dzień próby. Kometa C/2020 F3 (NEOWISE) właśnie przechodzi przez peryhelium, zbliżając się do Słońca na minimalną odległość 0,29 AU. Od wczoraj pojawiają się pierwsze raporty o jej dostrzeżeniu z północnej półkuli (głównie z południa Europy - Hiszpanii, Grecji, Włoch, ale i niektórych stanów USA). Wszystkie relacje jak na razie potwierdzają, że kometa wygląda na zdrową - widoczne jest mocno skupione gwiazdopodobne jądro i w zależności od lokalnych warunków krótki warkocz. Szacunki jasności mówią o dojściu do +1 mag., może nieznacznie wyżej do 0 mag. - dokładne oceny utrudnia skrajnie niska, niemal na samym horyzoncie pozycja komety i całkowicie rozjaśnione złote tło nieba, na tle którego jeszcze około tygodnia kometa będzie przebywać. O jej widoczności w głównej mierze decydują na razie lokalne warunki - zdaniem niektórych obserwatorów kometa jest dość oczywista w lornetce 10x50, podczas gdy inni musieli się wesprzeć silnymi lornetami 25x100 na statywie. W razie sprzyjającej aury i czystego nieba po sam horyzont krótko przed wschodem Słońca w przeciągu tygodnia powinny pojawić się pomyślne relacje z Polski. Dzisiejszy dzień jest dla komety C/2020 F3 (NEOWISE) krytyczny - jeśli w najbliższych godzinach tej chwili prawdy w najbliższym spotkaniu ze Słońcem kometa nie ulegnie rozpadowi, po jej przejściu na nieco ciemniejsze tło nieba od drugiej dekady miesiąca czekać nas mogą bardzo atrakcyjne obserwacje. Trzymamy kciuki!Zdjęcie 1: kometa C/2020 F3 (NEOWISE) sfotografowana 02.07.2020 r. z Trecastagni (520 m n.p.m.) na Sycylii we Włoszech. Podczas wykonywania zdjęcia wysokość komety nad horyzontem wynosiła zaledwie 2,5 stopnia! Canon EOS 760D, ogniskowa 300 mm, f/5.6, ISO800, eksp. 4 sek. Credit: Giuseppe Pappa
Zdjęcie 2: kometa C/2020 F3 (NEOWISE) sfotografowana 03.07.2020 r. tuż przed wschodem Słońca z Markopoulo w Grecji. Według relacji autora, jasność oceniona została na 0,0 mag., ale była zaburzona zanieczyszczeniami i niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi, więc może być niewłaściwa. Credit: Elias Chasiotis.
Zdjęcie 3: kometa C/2020 F3 (NEOWISE) sfotografowana 03.07.2020 r. tuż przed wschodem Słońca tuż nad horyzontem z Salamanki w Hiszpanii. Canon EOS 700D, ogniskowa 200 mm, f/5.6, ISO400, eksp. 2 sek. Credit: Oscar Martín Mesonero.
Zdjęcie 4: kometa C/2020 F3 (NEOWISE) sfotografowana 03.07.2020 r. tuż przed wschodem Słońca tuż nad horyzontem z Salamanki w Hiszpanii. Refraktor SW 80ED + Canon EOS 550D, ogniskowa 600 mm, ISO200, eksp. 5 sek. Credit: Oscar Martín Mesonero
AKTUALIZACJA 07.07.2020
Mamy to! Zasada do trzech razy sztuka - zadziałała! Kometa C/2020 F3 (NEOWISE) przetrwała peryhelium i wykształciła jasność maksymalną na poziomie 0,8 mag. stając się widoczną nawet przy 2-3 stopniowej elewacji w mniej niż kwadrans względem wschodu/zachodu Słońca podczas przejścia przez punkt orbity najbliższy Słońcu 3-4 lipca i wykształcając tym samym jasność korzystniejszą od prognozowanej krzywej blasku, przy jednoczesnym braku oznak rozpadu. Tym samym stała się najjaśniejszą kometą widoczną gołym okiem od czasu wiosennej C/2011 L4 (PanSTARRS) z marca i kwietnia 2013 roku.Pojawiają się także pierwsze relacje z Polski, głównie z obserwacji porannych, kiedy to kometa wznosi się nieco wyżej na nieco ciemniejszym tle nieba, niż było to dotąd możliwe dla nieba wieczornego (niebawem się to zmieni). O komecie można napisać, że jest typowym przedstawicielem "komet jasnego nieba" - jej dostrzeżenie możliwe jest zarówno z miast jak i regionów pozamiejskich, jednak te drugie mają oczywistą przewagę w postaci mniejszej ilości zabudowań nad samym horyzontem i mniejszego stężenia zanieczyszczeń i aerozoli w powietrzu względem miast, co rzutuje w pewnym stopniu na dostrzegalność obiektu.
Obecnie obserwacje wskazują na jasność około 1,5-2 mag., a więc wciąż bardzo wysoką jak na kometę, która w sprzyjających warunkach terenowych i pogodowych pozwala dostrzec kometę bez dodatkowej optyki, chociaż wsparcie się lornetką bywa bardzo pomocne - modele rzędu 7x40 - 10x50 łatwo ukazują nie tylko centralną kondensację i jasne skupione jądro, ale też około 1-stopniowej długości warkocz, nawet na znacznie rozświetlonym niebie. Jest szansa, że jasność choć słabnąca, będzie ulegać osłabianiu w powolnym tempie na skutek zbliżania się komety do perygeum i tym samym ubytek jasności może być minimalizowany za sprawą malejącego dystansu względem Ziemi.
W najbliższych dniach kometa przejdzie około 8-10 stopni od Menkalinana, drugiej z najjaśniejszych gwiazd Woźnicy jaka wędruje wieczorami przez północno-zachodnie niebo, w połowie nocy dołuje nad północnym horyzontem i o świcie wznosi się nieco wyżej na północnym wschodzie (patrz też mapki wyżej i wizualizacja wideo), co będzie stanowić dobry punkt odniesienia do namierzania komety, gdyby występowały trudności z jej dostrzeganiem gołym okiem. Według tych, którzy już ją zauważyli, C/2020 F3 (NEOWISE) 3 lipca prezentowała się jako "mniejsza wersja" C/2011 L4 (PanSTARRS) którą obserwowaliśmy wiosną 2013 roku, choć obecnie warkocz widoczny jest na coraz większej długości za sprawą stopniowego przesuwania się komety ku ciemniejszemu niebu - szczególnie atrakcyjnie zaprezentowała się dwa poranki wstecz, gdy poza nią nad Polskę napłynęła kolejna porcja obłoków srebrzystych. Niewykluczone, a nawet niemal pewne więc, że z biegiem dni gdy wzniesie się wyżej, okaże się znacznie atrakcyjniejsza od poprzedniczki sprzed siedmiu lat.
Pierwsze fotografie czytelników bloga dostępne poniżej - a na pierwszą relację lub foto-relację ode mnie na razie musicie poczekać, ponieważ dotychczasowe próby zakończyłem niepowodzeniem z uwagi na zalegające chmury nisko nad horyzontem zarówno o porankach jak i wczorajszego wieczoru, gdy cały firmament był czysty poza wąskim pasem od horyzontu północnego do około 5 stopni wysokości. Dziś następne próby - ciąg dalszy nastąpi...
Na górze: aktualne oceny jasności raportowane do bazy COBS, stan na 07.07.2020 r. Kometa po osiągnięciu maksimum około 0,8 mag. utrzymuje obecnie jasność w okolicach 1,5-2 mag. i jest jaśniejsza od korzystnej krzywej blasku z prognozy. Credit: COBS.
Zdjęcie 1: kometa C/2020 F3 (NEOWISE) sfotografowana o poranku 06.07.2020 r. nad ławicą obłoków srebrzystych, z Zawiercia. Nikon D7200, obiektyw Sigma 700-200 na 200 mm + crop, f3.5, ISO400, eksp. 1 sek. Credit: Michał Kurzak
Zdjęcie 2: kometa C/2020 F3 (NEOWISE) sfotografowana o poranku 06.07.2020 r. nad ławicą obłoków srebrzystych i resztek zachmurzenia, z okolic Rzeszowa. Credit: Andrzej Błoński.
Zdjęcie 3: kometa C/2020 F3 (NEOWISE) sfotografowana o poranku 05.07.2020 r. Sony ILCE-7M3, f/1.0, ISO400, eksp. 1.3 sek. Credit: Robert Barsa.
Zdjęcie 4: animacja - kometa C/2020 F3 (NEOWISE) sfotografowana o poranku 05.07.2020 r. w ławicy obłoków srebrzystych. Lubietova, Słowacja. Refraktor SW80/5010 + Sony A7III, f/7.0, ISO2500, eksp. 1.3 sek. Credit: Robert Barsa
Zdjęcie 5: kometa C/2020 F3 (NEOWISE) sfotografowana o poranku 07.07.2020 r. Spicheren, Francja. Nikon D800, ogniskowa 135 mm, f/2.8, ISO320, eksp. 3 sek. Credit: Sebastian Voltmer
AKTUALIZACJA 08.07.2020
Próby z wieczora 7 lipca okazały się nieudane - przyczyną ponownie niewielkie ilości zachmurzenia w najgorszym możliwym obszarze nieba. Zamiennie pojawił się jeden z najefektowniejszych wysypów NLC - foto-relacja wraz ze wskazówką kometarną na okres 9-11 lipca dostępna tutaj.AKTUALIZACJA 09.07.2020
Kometa C/2020 F3 (NEOWISE) upolowana! Pierwsza foto-relacja na blogu już dostępna: LINK.W ostatnich 24 godzinach kometa zaczęła ukazywać drugi warkocz - gazowy - który uwidacznia się na dłuższych ekspozycjach kilkudziesięciu łączonych kadrów. Warkocz pyłowy, znacznie dłuższy i wyraźniejszy ciągnie się za kometą zaczynając łukowate wyginanie w związku z kształtem orbity komety, będąc widocznym w obserwacjach wizualnych na długości od 1 do nawet 4 stopni zależnie od sprzętu i lokalnych warunków, natomiast warkocz gazowy - jak zawsze układa się w prostą linię kształtowaną przez wiatr słoneczny napływający na kometę, uwidacznia się zatem w kierunku odsłonecznym. W obserwacjach wizualnych kometa nadal zachwyca - także w Polsce - przynosząc kolejne obserwacje wykonywane już zarówno o zmierzchu jak i przed świtem. Większość raportowanych do COBS obserwacji nadal wskazuje na jasność obiektu w przedziale 1,5-2 mag., choć pojawiają się odstępstwa w obie strony - zarówno korzystnie do nawet 1 mag., jak i nieco niższe do 2,3 mag.
W najbliższych 3 dniach kometa przejdzie 8-10 stopni obok Menkalinana - drugiej z najwyraźniejszych gwiazd gwiazdozbioru Woźnicy, której najjaśniejszą Kapellę dostrzec możemy gołym okiem już kilkanaście minut po zachodzie Słońca niewysoko nad półncno-zachodnim horyzontem. Druga połowa tego tygodnia przynosi nam teraz czas najłatwiejszego odnajdywania komety metodą posiłkowania się gwiazdami widocznymi gołym okiem, co warto wykorzystać zarówno po zmroku gdy niebo zaczyna ciemnieć, jak i w drugiej połowie nocy na około 1, 2-2,5 godziny przed wschodem Słońca. Warunki poranne są o tyle korzystniejsze w tym tygodniu, że przynoszą wyższą elewację komety przy jednocześnie wyraźnie ciemniejszym tle nieba, podczas gdy wieczorem trzeba się liczyć z utrudniającym obniżaniem obiektu jednocześnie z pociemnianiem nieba - mimo to około godzinę od zachodu Słońca pojawiają się już wystarczające warunki, by kometę dostrzec - jeśli nie gołym okiem, to małą lornetką.
O tym, jak wygląda sytuacja w obserwacji wieczornej możecie więcej doczytać w dzisiejszej foto-relacji z 8 lipca, a o tym gdzie będzie C/2020 F3 (NEOWISE) wędrować w najbliższe noce możecie przekonać się korzystając zarówno z mapek w górnej części tego tekstu z zaznaczoną codzienną pozycją komety jak i materiale wideo także dostępnym powyżej. Poniżej seria zdjęć czytelników i coś cięższego kalibru ze świata... Robi się pięknie, a ciąg dalszy nastąpi.
Na górze: kometa C/2020 F3 (NEOWISE) sfotografowana 07.07.2020 r. o poranku z Rewy (pomorskie). Samyang 120 mmm, ISO500, f/5.0, eksp. 2.5 sek. Credit: Marek Stan
Po środku: kometa C/2020 F3 (NEOWISE) sfotografowana o poranku 09.07.2020 r. w otoczeniu obłoków srebrzystych z Kowali nieopodal Gdańska (pomorskie). DMC-FZ150, ekw. ogniskowej 181 mm, f/3.8, ISO100, eksp. 8 sek. Credit: Grzegorz Redlarski
U dołu: kometa C/2020 F3 (NEOWISE) sfotografowana o poranku 09.07.2020 r. ze Słowacji, z której także obłoki srebrzyste doskonale się uwidoczniły. Credit: Marián Dujnič
Na górze: kometa C/2020 F3 (NEOWISE) sfotografowana 09.07.2020 r. z Monte Grappa we Włoszech podczas widoczności tuż nad pasmem Dolomitów w Alpach. Sony ILCE-7S, ogniskowa nieznana, f/1.0, ISO1600, eksp. 13 sek. Credit: Paolo Speggiorin
Po środku: kometa C/2020 F3 (NEOWISE) sfotografowana 09.07.2020 r. z Jauerling w Austrii. Kamera QHY600 z obiektywem Leica-APO na 280 mm ogniskowej, eksp. L 10x30 sek. + RGB 12x40 sek. Credit: Michael Jaeger
U dołu: kometa C/2020 F3 (NEOWISE) sfotografowana 08.07.2020 r. o poranku z Spicheren we Francji, z wyraźnie zarejestrowanym warkoczem gazowym. Nikon D800, ogniskowa 135 mm, ISO320, eksp. 189 sek. (stack 63 zdjęć po 3 sek.) Credit: Sebastian Voltmer
AKTUALIZACJA 15.07.2020
Foto-relacja z kolejnej obserwacji komety oraz seria przemyśleń i wniosków dostępna na blogu: LINK.AKTUALIZACJA 18.07.2020
Podsumowanie kolejnej obserwacji komety oraz seria przemyśleń dostępne w trzeciej relacji: LINK.AKTUALIZACJA 20.07.2020
Trzy dni do perygeum. Kometa C/2020 F3 (NEOWISE) znajduje się obecnie w południowej części gwiazdozbioru Wielkiej Niedźwiedzicy świecąc kilka stopni pod asteryzmem Wielkiego Wozu i nieopodal gwiazdy Talitha, z którą minęła się w bliskiej koniunkcji dobę wstecz.Najnowsze oceny jasności zarówno wynikające z relacji czytelników jak i raportów nadsyłanych do bazy COBS wskazują na osłabnięcie blasku do około 2,8-3,0 mag, to jest o około dwie wielkości gwiazdowe wobec peryhelium z 3 lipca, gdy wpływ Słońca na aktywność komety był najwyższy. Jednocześnie trudno mówić o równie wyraźnym spadku atrakcyjności, bowiem ta za sprawą malejącego dystansu względem Ziemi, rosnącej elewacji komety i przebywaniem jej na ciemnym tle nieba utrudniają postrzeganie ubytku jasności i w konsekwencji nadal pozostaje ona bardzo łatwym i wdzięcznym obiektem widocznym gołym okiem - z miast jako punkt z mniej lub bardziej wyraźną smugą krótkiego odcinka warkocza pyłowego, spod wiejskiego nieba nawet 3-4 stopniowej długości; z kolei lornetki bez trudu nadal pozwalają dostrzec około 3 stopnie warkocza w warunkach miejskich i ponad 8 stopni pod doskonale ciemnym niebem - wówczas nawet mniejsze lornetki 7x35 nie są w stanie zmieścić komety w całości w polu widzenia. Zdjęcia długoczasowe ujawniają nie tylko spektakularny warkocz pyłowy w pełnej okazałości, ale też długi i niezaburzony jak dotąd wiatrem słonecznym warkocz gazowy, wizualnie dostrzegalny w lornetkach jako delikatnie wybijający się z tła nieba z dala od terenów zurbanizowanych. Można się spodziewać, że do końca miesiąca C/2020 F3 (NEOWISE) pozostawać będzie w zakresie możliwości dostrzeżenia nieuzbrojonym okiem w warunkach miejskich/okołomiejskich, po czym wymagać będzie już użycia lornetki dla jej odszukania - w warunkach ciemnego nieba naturalnie będzie to wszystko następować z pewnym opóźnieniem i nieco dłuższą dostrzegalnością gołym okiem.
Na górze: aktualne oceny jasności raportowane do bazy COBS, stan na 20.07.2020 r. Kometa w przeważającej liczbie obserwacji osłabła obecnie do około 2,8-3 mag., ale nadal stanowi łatwy cel za sprawą wyższej pozycji i ciemniejszego tła nieba, na tle którego przebywa. Credit: COBS. Na dole: kometa C/2020 F3 (NEOWISE) sfotografowana 15.07.2020 r. z Rzepina, woj. lubuskie. Credit: Marek Jakubowski
Mając dostęp do doskonałych warunków obserwacyjnych pasjonaci z całego świata przekonują się w ostatnich nocach, że C/2020 F3 (NEOWISE) robi coś, co normalnie jest domeną jedynie tzw. wielkich komet. Chodzi o synchroniczne pasma, czy też "smugi" dzielące warkocz pyłowy na obszary liniowe o większej i mniejszej gęstości. Najpewniej proces zaczyna się w momencie, gdy od jądra komety odrywają się mniejsze jego fragmenty. Kawałki wielkości głazów w procesie kaskadowym rozpadają się na coraz mniejsze odłamki, które z kolei pod wpływem ciśnienia promieniowania słonecznego przekształcają się w pyliste prążki i smugi. Najwyraźniejszym dotąd przykładem tego zjawiska były smugi w warkoczu pyłowym komety C/2006 P1 (McNaught) z 2007 roku. Aby zjawisko to zaistniało przy jednocześnie tak dobrej widoczności komety nie ulegającej fragmentacji na podobieństwo choćby C/2020 F8 (SWAN) czy C/2019 Y4 (ATLAS), jądro komety musi być stosunkowo duże. Naukowcy NASA z zespołu sondy NEOWISE przeanalizowali emisje w podczerwieni z jądra komety stwierdzając, że ma ono około 5 km średnicy. To wyjątkowo dużo jak na kometę tak blisko zbliżającą się do Słońca (peryhelium z 3 lipca nastąpiło w odległości jedynie 0,29 AU), dlatego kometa zdołała przetrwać to spotkanie wyrzucając przy tym ogromne ilości pyłu i gazu, stając się absolutnym hitem astronomicznym 2020 roku i zdaniem niektórych obserwatorów największą atrakcją kometarną od czasu widoczności Hale'a-Boppa z 1997 roku, jaka najpewniej długo pozostanie na tym tle niepobita.
Po lewej: kometa C/2020 F3 (NEOWISE) sfotografowana 12.07.2020 r. z Poznania, woj. wielkopolskie. Credit: Przemysław Szewczyk. Po prawej: kometa C/2020 F3 (NEOWISE) sfotografowana 18.07.2020 r. z Nowogrodu, woj. podlaskie. Credit: Karol Babiel.
Jednocześnie warto mieć na uwadze, że dotychczasowe bardzo owocne obserwacje poczynione nie tylko z Polski, ale i większości krajów północnej półkuli, zawdzięczamy nie tylko ponadprzeciętnym właściwościom samej komety, ale też braku nocy księżycowych w czas najlepszej widoczności - za tydzień nasz satelita znajdzie się w I kwadrze zmierzając ku pełni, co na przełomie miesięcy zacznie zauważalnie rzutować na jasność nieba i widoczność komety. Ponowny okres nocy bezksiężycowych czeka nas w połowie sierpnia, a wówczas jej blask powinien już osłabnąć do około 6-7 mag.
Kometa C/2020 F3 (NEOWISE) sfotografowana 15.07.2020 r. z Cape Cod, w stanie Massachusetts, w USA. Widoczne wspomniane struktury "prążków" pyłu w warkoczu pyłowym. Canon 6D, EF70-200mm f/2.8, montaż Losmandy GM8, ISO1600, eksp. 30x25 sek. Credit: Chris Cook
Mimo bardzo dobrej widoczności komety C/2020 F3 (NEOWISE) w drugiej dekadzie lipca, w ostatnim czasie napłynęło nieco relacji od czytelników, którzy nie mogą zlokalizować komety. Trudno mi wskazywać na przyczynę, bo może wynikać to z wielu powodów, ot takich jak błędne wyobrażenie o jej wyglądzie czy to gołym okiem czy w lornetce skutkujące omijaniem komety, która mogła zostać zignorowana przez obserwatora nie zdającego sobie sprawy, że miał ją w polu widzenia; lokalne warunki i tym samym jakość nieba, spod którego czynione są próby obserwacji, - wpływ tu ma nie tylko zachmurzenie, ale też pyły, aerozole i wszelkie zanieczyszczenia nad terenami zurbanizowanymi; aż po niewłaściwe ukierunkowanie oczu czy sprzętu wobec obszaru, na tle którego kometa przebywa. Zasugerowałem w niedawnej dyskusji z fejsbukowego profilu bloga pewną serię kroków, które być może ułatwią zlokalizowanie komety tym, którzy dotąd nie mieli szczęścia, a którą poniżej jeszcze raz przytoczę na łamy tego wpisu.
Pierwszy krok, jaki można tu zasugerować to wsparcie się wideo z codzienną pozycją komety z górnej części tekstu - od około 3 minuty 8 sekundy widoczna jest na filmie trzecia dekada lipca. Skoki między kolejnymi wieczorami są na tyle spore, by można w interesujący nas wieczór zrobić pauzę i zrobić zrzut ekranu mapki z pozycją komety w dany wieczór. Warto zauważyć, że 24-25 lipca będzie ona w takiej pozycji, że można będzie łatwo w nią trafić przedłużając w dół linię między dwiema skrajnymi gwiazdami Wielkiego Wozu (a zatem przeciwnie niż dla trafienia w Gwiazdę Polarną). Do tego czasu kometa znajduje się nieco "w prawo" od miejsca tego przedłużenia linii.
Drugi krok to wsparcie się w lokalizowaniu komety metodą fotograficzną. Należy tu sprawdzić dokładnie godzinę zachodu Słońca we własnej lokalizacji, dodać do tego 90-120 minut dla dostatecznego pociemnienia nieba z lekkim zapasem i wówczas lokalizując nad północnym / północno-zachodnim horyzontem Wielki Wóz wykonać jemu zdjęcie ze statywu z 10-15 sekundami naświetlania (bez powiększania, to jest na najkrótszej ogniskowej, jaką możemy zastosować w aparacie - niech by to były przykładowo ogniskowe rzędu 12 czy 24 mm, choć nieco większe wciąż nie zaszkodzą). 10-15 sekund ekspozycji to czas w zupełności wystarczający do zarejestrowania komety przynajmniej w takiej formie, jaką możecie zauważyć na pierwszym zdjęciu trzeciej foto-relacji, jaką zamieściłem tutaj. Po wykonaniu zdjęcia powiększcie sobie na ekranie aparatu obszary pod Wielkim Wozem żeby łatwiej zlokalizować kometę, o ile nie będzie ona widoczna na podglądzie całego sfotografowanego kadru i wówczas odnajdując ją na zdjęciu względem okolicznych gwiazd czy elementów horyzontu powinno być znacznie łatwiej namierzyć ją lornetką celując we właściwe miejsce nieba.
Należy tu jednocześnie wykluczyć możliwość niedostrzegalności komety z tego powodu, że próby były w warunkach miejskich, ponieważ nawet w słabych warunkach rozświetlonego nieba kometę nadal można zlokalizować gołym okiem od około 75-90 minut po zachodzie Słońca - więcej o obserwacjach z takich warunków znajdziecie w poprzednich foto-relacjach.
Szczegółowe mapki z pozycją komety w najbliższe dni możecie odnaleźć wyżej, w głównej części tekstu ponad aktualizacjami w grafikach statycznych jak i wizualizacji wideo. Polecam także fotografie zamieszczane przez czytelników w komentarzach pod foto-relacjami i tym tekstem.
AKTUALIZACJA 24.07.2020
Podsumowanie obserwacji komety C/2020 F3 (NEOWISE) z dnia perygeum już na blogu: LINK.AKTUALIZACJA 28.07.2020
Nieuchronnie kończymy przedstawienie. Bez większego zaskoczenia z dobieganiem kresu lipca obserwowane są już bardziej radykalne zmiany w pogarszaniu się widoczności komety. Obserwacje poczynione przez amatorów w ostatnich 3 dobach wskazują na spadek jasności C/2020 F3 (NEOWISE) do poziomu 4,3-4,9 mag., choć zaczęły się też pojawiać już wartości 5,2, 5,3 mag. i wyższe. Oznacza to, że już ostatnie dni dzielą nas od przełamania granicy dostrzegalności okiem nieuzbrojonym pod ciemnym pozamiejskim niebem; z kolei obserwacje z regionów miejskich w przeważającej liczbie przypadków już kończą się niedostrzeganiem komety bez dodatkowej optyki.Lornetki są oczywiście wystarczające, ale poza regionami z naprawdę dobrym niebem wolnym od zaświetlenia atrakcyjność komety maleje znacznie szybciej, niż dotąd - zapewne w głównej mierze przez wspomniane w poprzedniej aktualizacji nałożenie się oddalania komety nie tylko od Słońca, ale też już od Ziemi po perygeum mającym miejsce 23 lipca. Pogarszającą się widoczność uwydatniać będzie też teraz rosnąca faza Księżyca, który będąc już po I kwadrze rozświetlać będzie niebo swoim blaskiem i obecnością do coraz późniejszych godzin.
Na górze: po lewej aktualne oceny jasności raportowane do bazy COBS, stan na 28.07.2020 r. Widoczne raptowne wytracanie jasności po perygeum z 23 lipca, z ocenami blasku dochodzącymi do 5 mag., a nawet już tę wartość przekraczającymi ku granicy widoczności okiem nieuzbrojonym pod ciemnym pozamiejskim niebem. Credit: COBS. Po prawej: aktualne oceny jasności Seiichi Yoshidy (Credit: aerith.net).
Zdjęcie 1: kometa C/2020 F3 (NEOWISE) sfotografowana 27.07.2020 r. z Leicestershire w Anglii. Nikon D3300, ogniskowa 105 mm, f/4.0, ISO3200, eksp. 5 sek. Credit: James Coleman.
Zdjęcie 2: kometa C/2020 F3 (NEOWISE) sfotografowana 27.07.2020 r. z Martinsberg w Austrii. Astrograf RASA 11", kamera QHY600, eksp. 6x130 sek., łączy czas ekspozycji 13 minut. Credit: Michael Jaeger.
Zdjęcie 3: kometa C/2020 F3 (NEOWISE) sfotografowana 28.07.2020 r. z Guilan w Iranie. Canon 450D, ogniskowa 18 mm, f/3.5, ISO800, eksp. 15 sek. Credit: Mahyar Moradi Chafi
f t Bądź na bieżąco z tekstami, zjawiskami astronomicznymi, alarmami zorzowymi i wszystkim co ważne dla amatora astronomii - dołącz do stałych czytelników bloga na Facebooku, obserwuj blog na Twitterze bądź zapisz się do subskrybentów kwartalnego Newslettera.
Oprac. w oparciu o: aerith.net (Seiichi Yoshida). Wykresy jasności za: aerith.net (Seiichi Yoshida), COBS. Wizualizacje wygenerowane dzięki Stellarium. Dane efemerydalne na podstawie obliczeń Minor Planet Center.
Z taką pasją opisujesz komety, że czyta się z przyjemnością nawet o tych niespełnionych. Czy zwróciłeś uwagę, że C/2019U6 odkryta w ubiegłym roku przez Kowalskiego na Mount Lemmon wygląda bardzo obiecująco i znajdzie się w tym samym kawałku nieba - między Bereniką i Wolarzem - w pierwszej dekadzie sierpnia dając okazję na "dwie w jednej (fotografii)"?
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowo! Tak, wspomniana kometa może w połowie lipca być widoczna w lornetkach i długoczasowych ekspozycjach z blaskiem około 7 mag., może słabiej, wszak minie już niemal miesiąc od nieodległego już maksimum w jakim powinna nieznacznie przekroczyć 6 mag. Pozdrawiam
UsuńNo to trzymamy kciuki! Ale "z pewną taką nieśmiałością..." bo ten rok nas nie rozpieszcza, a lato to najgorsza pora na komety.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy temat,ale w mojej sytuacji nie wiem czy ja zobaczę ale czasem marzenia się spełniaja.
OdpowiedzUsuńBocian z kometą 'NEW-WISE' w tle:
OdpowiedzUsuńhttps://spaceweathergallery.com/indiv_upload.php?upload_id=164487
Przedwczoraj i wczoraj obserwacje z Warszawy udały się pięknie po godzinie 22.30. Wprawdzie trudno byłoby odszukać kometę nie wiedząc gdzie jej szukać na niebie, ale dzięki Twojemu blogowi było to już łatwe, gdy tylko przyszły dni czystego nieba wieczornego. Z mojego, centralnego rejonu Warszawy gołym okiem można by ją przeoczyć, ale już w lornetce 10x50 widok jest urzekający. Potwierdzam to co pisałeś, że od razu ma się wrażenie jasnego jądra, a co zwłaszcza uwidacznia się na krótszych ekspozycjach, podczas gdy nieco tylko wydłużony czas naświetlania pozwala otrzymać ładny obraz całego obiektu.
OdpowiedzUsuńPrzykładowe fotografie, jakie udało się mi uzyskać:
https://drive.google.com/file/d/1Z9FilC38hpXylQOMQIjyokXWd0BUz8sT/view?usp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1HPYqGm38b3LlrhJ9fZ7ph1p3AKQ46evL/view?usp=sharing
I jeszcze nad Wisłą:
https://drive.google.com/file/d/1YVTJ1omvx3t91KHS2BmMTsUTt7uKf2i2/view?usp=sharing
Dziękuje Ci za świetne materiały dostępne czytelnikom Twojego bloga i pozdrawiam!
Brawo! Takie fotki z Warszawy - mając na uwadze zaświetlenie nieba - to nie byle co. To tylko potwierdza z jak jasną i wdzięczną kometą mamy do czynienia. Pozdrawiam i polecam się!
UsuńDziękuje! I udanych obserwacji życzę.
OdpowiedzUsuńZrobione z telefonu komórkowego
OdpowiedzUsuńhttps://drive.google.com/file/d/1-LrClr8W_7QyeSsv8_MJ9ZRhhCol4p6o/view?usp=drivesdk
I jrszcze orginal
OdpowiedzUsuńhttps://drive.google.com/file/d/1-KVO4ZkOAIyxP1V0xLu573LGl1J2sOKw/view?usp=drivesdk
Ostatniej nocy z 21 na 22.07 była dobra widoczność więc jeszcze spróbowałem sportretować kometę (zaawansowanym kompaktem). Teraz miałem wrażenie, że ogon jest nadal okazały a nawet widać jakby śladowe struktury.
OdpowiedzUsuńNeowise & Big Dipper.JPG
Neowise 1.JPG
Neowise 1a.JPG
Neowise 2.JPG
Neowise 2a.JPG
Ślicznie panowie Wam idzie! Proszę - nawet sam kompakt łapie już zielonkawą barwę jądra. Warkocz przechyla się już "przed godzinę 12". Mam nadzieję na jeszcze parę sesji zanim kometa zejdzie pod 6 mag.
UsuńW tej chwili widać kometę z Białegostoku w lornetce 10x50, ale w miejscu wskazanym na wykresie jako dzień 23 lipca. Jest po lewej stronie linii łączącej teoretycznie Tanię Borealis i Meraka. Być może to przesunięcie wynika z położenia miejsca z jakiego prowadzę obserwacje. Bardzo dziękuję za wszelkie wskazówki i całą zgromadzoną wiedzę na temat tej komety. Jest niezwykle cenna.
OdpowiedzUsuńOprócz daty ważna jest godzina. Wykres jest zawsze dla określonej godziny, np. 22. Panta rhei...
UsuńNie być może. Napewno ☺ Ważne jest "miejsce na Ziemi" czyli współrzędne geograficzne punktu, dla którego dokonano wyliczeń trajektorii. Równie ważne jak czas. Potem to już bułka z masłem. Pozdrawiam.
UsuńPoważnie? Nigdy bym sam na to nie wpadł 🤣 Mowa była o położeniu względem Wielkiego Wozu, nie horyzontu 🤪 Nawet w Perygem widzimy Neowise z odległości około 45 mln km. Szacuję że różnica w odległości kątowej tej komety od jakiejś sąsiedniej gwiazdy stałej pomiędzy różnymi lokalizacjami na terenie Polski nie przekracza 1/1000 stopnia.
UsuńWczorajszą obserwację komety prowadziłam dokładnie o 22.00 a komentarz dodałam o 22.12
OdpowiedzUsuńJestem niezwykle zadowolona z możliwości obserwacji tej komety, bardzo dziękuję Hawkeye za Twoją pracę, jestem Ci bardzo wdzięczna.
A to przepraszam, pudło. W takim razie może ten wykres jest przybliżony? Elementy ruchu zwykle znane są b. dokładnie ale też na ogół mamy ciała o stałej masie. Taka kometa to kapryśne zwierzę - wiadomo, może nawet rozpaść się na kawałki.
UsuńEfemerydy komet to w sumie b. ciekawy temat.
Może Hawkeye wie coś więcej na ten temat?
Sprawdziłem z ciekawości i po zaktualizowaniu bazy danych we wtyczce komet pozycja na 22.07 około 22:20 pasuje do opisu Barbary - i istotnie jest drobne przesunięcie względem trajektorii wyznaczonej przez Stellarium miesiąc temu gdy pisałem tekst. Nie odpowiem jaka jest przyczyna - być może z większą ilością obserwacji dokonano wyznaczenia orbity komety dokładniej i uwzględniły to nowsze dane zasysane przez program - ale to gdybanie z mojej strony.
UsuńNo proszę, czasem warto podrążyć co się kryje za drobną rozbieżnością. Przypuszczam, że uaktualniono parametry w modelu ruchu komety, zwłaszcza tempo utraty masy.
UsuńFaktycznie, w końcu udana obserwacyjnie kometa i niezwykle fotogeniczna! Jest już na co popatrzeć, choć nadal nie powala w porównaniu z Wielką Kometą z 1997 roku (C/1995 O1 Hale'a-Boppa), którą miałem okazję obserwować osobiście wieeele lat temu! Wczoraj (22 lipca) obserwowałem w Lublinie, choć chmury trochę przeszkadzały i cyknąłem jakieś fotki (po raz pierwszy fociłem kometę) - jak się będą nadawały do publikacji (jeszcze ich nie obrabiałem), to zapodam linka.
OdpowiedzUsuńGdyby dziś pojawiła się kometa na miarę Hale'a-Boppa, wyobrażam sobie wysyp zdjęć przy rozwoju technologii między dziś a 96/97 rokiem. Myślę, że nie prędko się doczekamy równie wielkiego wydarzenia w tej dziedzinie, chociaż fakt obecnie widocznej komety potwierdza, że z nimi nigdy nic nie wiadomo:-)
UsuńJedna z fotek robiona z centrum blokowiska w Lublinie przy silnym smogu świetlnym. Kometa nisko nad północnym horyzontem (22 lipca 23:38). Niestety nie widziałem komety gołym okiem, przy tak licznych latarniach osiedlowych, ale w lornetce: 10x50 prezentowała się jeszcze całkiem fajnie, mimo niskiej elewacji:
OdpowiedzUsuńC/2020 F3 (NEOWISE) - Lublin
Mam trochę fotek na krótkiego timelapsa. Przepływające chmury nadają ciekawej plastyki - może uda mi się coś zmajstrować w DaVinci Resolve.
Suchyy, jak na blokowisko w Lublinie - uważam, że widać dużo, dla mnie nawet bardzo dużo! Pięknie wyszło. Wydobywałeś ją jakoś z tła przez zabawę krzywymi czy poziomami czy to surowy efekt z aparatu? Gdyby to drugie to chyba całkiem niezłe to niebo jak na warunki miejskie.
UsuńNocne niebo jest u mnie w blokowiskach fatalne przy takiej ilości latarń na dzielnicy (nie wiem po co ich tyle)!! Zdjęcia wychodzą jak z d..y wyjęte!! :( Do obróbki ORFów (takie Olympusowskie RAWy) z mojego PENa E-PL9 używam dedykowanego programu Olympus Workspace (za free dla posiadaczy aparatów Olympus) i wszystko (no może) co możliwe w programie było "w ruchu" :) żeby uzyskać w miarę dobry efekt (cóż, nadal uczę się fotografii cyfrowej i do ideału jeszcze mi daleeeko). "Surowy efekt" (czyli jpg obrobiony przez aparat) masz: TUTAJ, a zawartość pliku przetwarzania pakietowego w programie Olympus Workspace po mojej obróbce, żeby uzyskać foto, jak w pierwszym linku, wyglądała następująco:
Usuń1/korekcja ekspozycji: +1,7
2/balans bieli - ustawiany indywidualnie: 3100K+2
3/kontrola świateł i cieni - Highlight: +12(max), Midtone: -5, Shadow: +3
4/kontrast: +1,6
5/nasycenie: +0,4
6/ostrość: +0.8
7/wyostrzenie-ilość: 500, promień: 0,3 wartość gran.: 40
Dodatkowo musiałem w Gimpie zrobić retusz dwóch paskudnych odlasków od lamp (świeciły prosto w obiektyw), zamontowanych przy paczkomacie InPost (niestety było to jedyne miejsce blisko mojego bloku, w którym mogłem się ukryć przed innymi, mocniejszymi latarniami).
Poniżej podaję jeszcze link do Time Lapsa z 27 fotek, który zmontowałem przy użyciu programu: DaVinci Resolve (chyba najlepsze obecnie program do montowania video o tak dużych możliwościach, który w wersji darmowej nie daje takich ograniczeń, jak inne programy, co do typu i wielkości pliku video):
C/2020 F3 (NEOWISE) - Lublin, Time Lapse (17 sek.)
... niestety nie miałem czasu zretuszować 27 fotek do timelapsa, więc szybko odkryjecie dwa paskudne refleksy świetlne. :(
Nie mniej, do poziomu fotek i Time-Lapsów Twoich Tomek, czy Adama (Limax7) jeszcze mam długą drogę! :(
UsuńKometa NEOWISE z Topolan - 14 lipca 2020 (Limax7)
Moje fotki nie mają poziomu, suchyy. :-D
UsuńZnaczy się, ja je traktuję bardziej jako jakąś formę dokumentacji, że się było i że się widziało, ale bardziej wolę zapamiętać dobry obraz w lornetce czy teleskopie niż skupić się na jakichś detalach w zbieraniu materiału foto, choć jak czasem uda się lepiej niż się zakładało to oczywiście człowiek się cieszy. Wydaje mi się, że najczęstszym brakiem "sprzętowym" dla rozwijania umiejętności i wprawy w tym zakresie jest niestety czarne pozamiejskie niebo, a tego kupić się nie da i będzie coraz gorzej. Pozdrowionka