Wygląda na to, że nasza Dzienna Gwiazda nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa w tym cyklu słonecznym. Mimo, że w ostatnich kilku tygodniach aktywność plamotwórcza jest niemal zerowa, a na tarczy dostrzec możemy zaledwie jedną grupę plam, dzisiejszej nocy doszło do jednego z najsilniejszych zjawisk od początku cyklu, za który obecnie uznawany jest maj 2008 roku.
Po długim oczekiwaniu na przełamanie ciszy, w temacie coś wreszcie drgnęło. Jedyny widoczny na tarczy obszar aktywny 2526 wytworzył o godz. 02:46 CEST silny rozbłysk klasy X5.5 o długim czasie trwania, któremu towarzyszył silny blackout radiowych fal HF poziomu R3 odczuwalny na osłonecznionej półkuli w chwili rozbłysku, zakończony po około godzinie. Z uwagi na wysoką energię rozbłysku i jego długotrwały charakter nie dziwi zaistnienie koronalnego wyrzutu masy (CME) typu full-halo, który z uwagi na położenie grupy 2526 został skierowany niemal bezpośrednio w stronę Ziemi.
Rozbłysk klasy X5.5 z 01.04.2016 r. w długości fali 131 angstremów i wykres emisji rentgenowskiej. (SDO) |
I teraz zaczyna się najciekawsze: wprawdzie rozbłysk nie uplasował się na najwyższym miejscu dotychczasowych zjawisk 24. cyklu aktywności słonecznej, to CME uwolnione w jego następstwie należy do zdecydowanie jednych z najbardziej energicznie wyrzuconych w przestrzeń - może się równać z wyrzutem poprzedzającym historyczne zdarzenie Carringtona z 1859 roku. Na podstawie zdjęć z korongorafów na pokładzie SOHO można ocenić, że w maksimum prędkość tego CME wyniosła 2300 km/sek. (przeważnie jest to 600-900 km/sek.) Uwolniony z tak imponującą prędkością wyrzut koronalny powinien uderzyć w naszą planetę już najbliższej nocy wywołując co najmniej ciężką, choć najpewniej ekstremalną burzę magnetyczną kategorii G5. Oczekiwać należy potężnego wzrostu aktywności geomagnetycznej z zorzami polarnymi obejmującymi nie tylko umiarkowane szerokości geograficzne w tym całą Polskę, ale docierającymi wręcz nad niskie szerokości do południowych krajów europejskich. Prędkość wiatru słonecznego w otoczeniu Ziemi powinna najbliższej nocy przekraczać 1500 km/sek., gęstość powyżej 100 protonów/cm3. Sprawdzenie się prognoz będzie oznaczało, że doczekamy się wreszcie pierwszej burzy magnetycznej najwyższej kategorii podczas obecnego cyklu słonecznego - zorze polarne bez względu na lokalizację okażą się w takiej sytuacji niezwykle intensywne. Szykować aparaty!
NOAA poinformowała, że po dzisiejszym silnym rozbłysku doszło do wielu anomalii normalnie rzadko spotykanych przy tego typu zjawiskach. Anomalie te dotknęły tę część Ziemi, która pozostawała wystawiona na Słońce podczas rozbłysku - była to zatem głównie Azja i częściowo Rosja. O ile blackouty fal radiowych nie są niczym nadzwyczajnym przy rozbłyskach tak wysokiej energii, o tyle zastanawiający jest fakt zmiany zachowań niektórych organizmów żywych. W południowo-zachodnich regionach Rosji psy zaczęły miauczeć, koty szczekać, a mężczyźni wspinać się na okoliczne drzewa. Kobiety takim dziwacznym zachowaniom się nie oddawały, jednak niestandardowo zwiększona energia cieplna Słońca docierająca do Ziemi po rozbłysku wywołała wśród tej części społeczeństwa wysokie parcie na złapanie opalenizny, skutkiem czego drogi (z jezdniami włącznie) zaczęły przypominać plaże oblężone przez płeć piękną.
Doszło do kilku skrajnych incydentów, podczas których służby porządkowe próbowały przywracać normalny ruch drogowy zablokowany na skutek kobiet masowo leżakujących na ulicach. Ponieważ jednak większość tamtejszej policji stanowią mężczyźni, panie nie musiały się obawiać o konieczność przerwania swoich przyjemności - przedstawiciele służb bowiem zamiast dokonywać właściwych czynności, po uzyskaniu wstępnych wyjaśnień powracali do wspinaczek na drzewa, nie rzadko wydając przy tym odgłosy normalnie zarezerwowane dla szympansów. Wśród drobiu i bydła we wszystkich domowych gospodarstwach wystawionych na działanie rozbłysku zaistniały masowe biegunki. Te przykre problemy z układem trawienia dotknęły także wszystkie młode osoby w wieku poniżej 20 lat wykazujące zainteresowanie astronomią. Lokalne apteki i sklepy medyczne poinformowały o nagłym, na niespotykaną dotąd skalę wzroście sprzedaży węgla leczniczego. NOAA uspokaja, że sytuacja powinna się unormować wraz z uderzeniem koronalnego wyrzutu masy. Spektakularne zorze polarne obejmujące większość globu podczas nadchodzącej burzy magnetycznej powinny zadziałać na wszystkich kojąco przywracając utracony, zdaje się, rozum wśród ludności wystawionej na Słońce podczas opisywanej erupcji promieniowania rentgenowskiego oraz ułatwiając zażegnanie licznie występujących problemów żołądkowych. Mieliśmy dużo szczęścia - gdyby grupa plam 2526 wyemitowała rozbłysk kilka godzin później już podczas dnia nad Europą Środkową, wówczas właśnie m.in. Polskę dotknęłyby opisane skutki.
Dzisiejszy rozbłysk jest drugim pod względem energii zjawiskiem 24. cyklu aktywności słonecznej. Można się spodziewać, że było to zdarzenie pojedyncze, ponieważ od kilku godzin grupa plam 2526 zaczęła tracić na rozmiarach i weszła w fazę zanikania. W razie rozwoju sytuacji, który jest praktycznie pewny, bieżący komentarz jak zwykle zamieszczać będę na podstronie Solar Update. Warunki aktywności słonecznej i geomagnetycznej na żywo wraz z objaśnieniami można śledzić na podstronie Pogoda kosmiczna.
Bądź na bieżąco ze zjawiskami astronomicznymi i zapleczem amatora astronomii - dołącz do stałych czytelników bloga na Facebooku lub GooglePlus.
Noooo z masowo wystepującą biegunką u drobiu i bydła nie ma żartów :D
OdpowiedzUsuńTak, to bardzo poważny problem... ;-)
UsuńAh! A tak dobrze szło. Rozbłysk, rekordowy wyrzut, burza G5, już prawie biegłem sprawdzać baterię w aparacie, nagle zmiana tonu przez wprowadzenie szczekających kotów no i przyszło olśnienie :D
OdpowiedzUsuńNo cóż, tradycja blogowa musiała zostać podtrzymana :-) Ale co się odwlecze... Być może dziś rzeczywiście czeka nas jakaś burza, wiatr słoneczny zaczyna nabierać prędkości i gęstości, warto więc mieć się na baczności - komentarz na bieżąco w Solar Update. Pozdr
UsuńHi hi...czytam i mam super zabawę :D tylko po co czytam jak żadnego sensu to nie ma?
OdpowiedzUsuń