Dzienne obserwacje Wenus (2)

Niecałe dwa tygodnie do tranzytu Wenus. Elongacja planety od Słońca zmniejszyła się od poprzedniej opisanej tu dziennej obserwacji z 30 do 19 stopni kątowych. Poprzednim razem pisząc o obserwacjach Wenus w dzień, jej jasność wynosiła około -4,5 mag, obecnie spadła do -4,3 mag. To wciąż wystarczająca wartość, jeśli myślimy o poszukiwaniach obiektu, gdy na zegarze dochodzi godzina 12:00, a Słońce góruje ponad 50 stopni nad horyzontem.

Dzisiaj jednak było zauważalnie trudniej, niż poprzednio. Coraz większa bliskość Słońca sprawia, że przy obserwacjach dziennych planeta znajduje się na tle coraz jaśniejszego biało-niebieskiego nieba. Gdyby nie jasność Wenus, najpewniej niemożliwe byłoby jej tak szybkie odnalezienie. 19 stopni dystansu od Słońca to mogłoby by się wydawać - wciąż  sporo. Sam jednak poczekałem dzisiaj, aż Słońce schowa się za gzymsem bloku, abym wpatrując się w odpowiedni rejon nieba, nie miał możliwości trafić refraktorkiem na naszą Dzienną Gwiazdę. Zanim odnalazłem planetę, przez około 15 minut powoli manipulowałem tubą, by trafić w ten mały wskazany fragment nieboskłonu.

O godz. 10:40 Wenus znalazła się w polu widzenia refraktora 80/400. Była równie piękna jak 15 maja. Ponownie światłosilny achromat nie ujawnił śladów aberracji chromatycznej, uczynił to za to aparat działający w projekcji okularowej. Obraz obiektu w bezpośredniej obserwacji ostry aż miło było patrzeć. Oświetlenie tarczy podczas obserwacji wynosiło już tylko nieco ponad 5%, a średnica ponad 53 sekund kątowych uczyniła z Wenus obiekt o większym rozmiarze, niż Jowisz podczas opozycji. Sierp cieniutki, jakby paznokciem nakreślony na niebie.

Dzisiaj próby z uwiecznieniem Wenus na pamiątkę były podejmowane tą samą metodą co poprzednio, czyli tylko poprzez projekcję okularową z wykorzystaniem kompaktu. Różnica polegała na tym, że zastosowałem dłuższe ogniskowe, przez co zwiększyły się rozmiary planety na niektórych kadrach. Niestety zdjęcia nie oddają wiernie prawdziwego obrazu planety w bezpośredniej obserwacji, nie mniej jak zwykle zrobiłem je w celach dokumentacyjnych. Ciekawe, czy jeszcze uda się powtórzyć taką sesję w najbliższych dniach...

Przejdź do wpisu >> Dzienne obserwacje Wenus (1)

Mozaika - kadry wg różnych wersji obróbki.